Wyścig o kropelce, czyli Shell Eco-Marathon
Gdzie leży kres wydajności silników? W jakim stopniu można zoptymalizować konstrukcję pojazdu? Odpowiedzi na oba pytania od lat poszukują uczestnicy Shell Eco-Marathon. Wyścigu, w którym zwyciężają najbardziej oszczędne pojazdy.
W tym roku odbędzie się 29. edycja Shell Eco-Marathon Europe. W imprezie biorą udział uczniowie szkół technicznych oraz studenci politechnik. Ich zadanie polega na przygotowaniu jak najbardziej wydajnych pojazdów. Do wyboru są różne typy napędów - w tym silniki spalinowe, elektryczne oraz ogniwa paliwowe i słoneczne. Zwyciężają najbardziej oszczędne konstrukcje w klasach. Dodatkowe nagrody są przyznawane za projekty, innowacje techniczne oraz rozwiązania służące bezpieczeństwu.
W tegorocznej edycji Shell Eco-Marathon Europe na pewno weźmie udział dziewięć zespołów z Polski. Trzymamy kciuki za dziesiątą drużynę, która ma już projekt pojazdu i gromadzi fundusze na jego budowę. Najmocniejsza będzie reprezentacja Politechniki Warszawskiej, która zbudowała aż cztery pojazdy. Na trasę wjadą też studenci Politechniki Gdańskiej, Lubelskiej, Łódzkiej i Śląskiej.
Shell Eco-Marathon 2013 rozpocznie się 15 maja. Zwycięzców poznamy cztery dni później. Zespoły z 24 krajów ponownie będą rywalizowały na torze wytyczonym na ulicach Rotterdamu. Różnorodne zakręty, przewężenia trasy i nierówności symulują realne warunki drogowe. Do 2011 roku areną zmagań był tor wyścigowy Lausitzring. Szeroka i wyprofilowana trasa ułatwiała wykręcanie imponujących rezultatów. Lokalizację obiektu trudno uznać za optymalną. Lausitzring znajduje się w sporej odległości od największych miast Niemiec. W rezultacie zmaganiom przyglądały się niewielkie grupy kibiców. W Rotterdamie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. W ubiegłym roku ekologiczne wyścigi obejrzało ponad 40 tysięcy osób.
O jak najniższe spalanie walczą dwie kategorie pojazdów. Prototype, czyli ultralekkie, zoptypalizowane aerodynamicznie, najczęściej trzykołowe konstrukcje, a także UrbanConcept - czterokołowce, które przypominają klasyczne mikrosamochody. Podczas wyścigu muszą się zatrzymać, co symuluje ruszanie spod świateł.
Od lat faworytami Shell Eco-Marathon są zespoły z Francji. W ubiegłym roku prototyp drużyny Microjoule odnotował spalanie 1 l/2833 km!