Wykryli kolejne nielegalne oprogramowanie w Audi
Kalifornijska rządowa agencja ds. czystości powietrza poinformowała o wykryciu nielegalnego oprogramowania w niektórych modelach Audi, które miało wpływać na redukcję emitowanego CO2 podczas testów emisji zanieczyszczeń.
O odkryciu poinformował dziennik Bild am Sonntag, który powołał się na swoje źródło w agencji California Air Resources Board. Według niemieckiego dziennika niedozwolone oprogramowanie wykryte zostało już latem i znajdowało się na wyposażeniu niektórych modeli Audi z automatyczną skrzynią biegów (AL 55). Jak dotąd ani przedstawiciele CARB, ani niemieckiego koncernu nie udzielili komentarza do rewelacji BaS.
Według opublikowanych informacji mamy tu do czynienia z innym mechanizmem, niż ten, jaki wykryty został przed ponad rokiem w samochodach grupy Volkswagen z silnikami wysokoprężnymi z rodziny EA189. Użyte wówczas oprogramowanie miało wpływać na zmniejszenie wielkości emitowanych tlenków azotu (NOx) podczas fazy testowej. Jak przyznały władze niemieckiej marki oprogramowanie to znalazło się w aż 11 mln egzemplarzy różnych modeli różnych marek niemieckiego koncernu, w tym m.in. w modelach Audi z silnikiem V6 3.0 TDI.
Okazuje się jednak, że to nie jedyna próba fałszowania danych podczas testów emisji zanieczyszczeń w autach z czterema pierścieniami na grillu. CARB odkrył, że w samochodach wyposażonych w automatyczną przekładnię o kodzie AL 55 (m.in. Audi A6, A8 oraz Q5) zarówno w wersjach z benzynowym, jak i wysokoprężnym silnikiem, również pojawił się dodatkowy software. W tym jednak przypadku chodziło o redukcję emisji CO2.
Według informacji, do jakich udało się dotrzeć, oprogramowanie wykrywało, czy auto znajduje się w fazie testowej na podstawie obserwacji pracy układu kierowniczego. Jeśli koła przez pewien czas nie są skręcane może to oznaczać, że auto znajduje się na ścieżce diagnostycznej i jest poddawane testom. Wówczas aktywowany był specjalny program, który sterował zmianą przełożeń automatycznej skrzyni w taki sposób, by emisja CO2 była znacznie niższa niż podczas normalnej jazdy. Gdy następował skręt kół o co najmniej 15 stopni, wówczas oprogramowanie automatycznie się wyłączało.
Jak wynika ze śledztwa prowadzonego przez CARB, od maja br. Audi nie montuje już tego oprogramowania w nowych samochodach, co jednak nie oznacza, że problem już został rozwiązany. Wciąż po drogach jeżdżą auta, które posiadają taki software. Nie sposób stwierdzić, ile takich aut trafiło na rynek. Nie wiadomo bowiem nawet, od kiedy Audi instalowało takie oprogramowanie w swoich modelach. Choć odkrycie CARB dotyczy marki Audi, nie wiadomo również, czy nie znalazło się ono również w innych markach grupy VW.