Włosi mocni w San Marino

<p style="text-align: justify;"><span class="wstepniak">W miniony weekend odbyła się kolejna runda pucharu <strong>FIM</strong> Superstock 1000, który jest częścią cyklu World Superbike Championship. </span></p> <p style="text-align: justify;"><br /> Włosi nie zawiedli na dobrze im znanym torze <b><strong>Misano</strong> Adriatico</b> w San Marino. Ponownie bezkonkurencyjny okazał sie <b>Ayrton Badovini</b>, który wygrał już szósty wyścig z rzędu. Ma on w tym momencie 59 punktów przewagi nad drugim w generalce Francuzem, <b>Maximem Bergerem</b>. Łącznie z Badovinim w czołowej dziesiątce znalazło się siedmiu Włochów.</p> <p style="text-align: justify;"><br /> Startujący w Superstock 1000, reprezentujący <b><strong>Bogdanka Racing</strong></b>, <b><strong>Marcin Walkowiak</strong></b> zaliczył pozytywny weekend. Start Walkowiaka był jego pierwszym od kontuzji, której nabawił się podczas majowej rundy mistrzostw Polski i miał na celu sprawdzenie dyspozycji zawodnika przed ważnym dla zespołu wyścigiem na <b>torze w Brnie</b>. <br /> &nbsp;</p> <p style="text-align: justify;">Zmagania w San Marino, przerwane na dwa okrążenia przed końcem z powodu upadku <b>Nico Vivarlliego</b>, <b><strong>Marcin Walkowiak</strong></b> ukończył na 21. pozycji w stawce trzydziestu zawodników. Drugi Polak startujący w tym wyścigu, <b><strong>Mateusz Stokłosa</strong></b>, był 26.</p> <p style="text-align: justify;"><br /> &quot;Może wynik osiągnięty w wyścigu nie jest takim, jaki bym sobie wymarzył, ale z <b><strong>Misano</strong></b> wynosimy pozytywne doświadczenia. Wracam do zdrowia, czasy poprawiałem do samego końca, nauczyłem się już toru i wprowadziliśmy zmiany w elektronice, które pomagają w prowadzeniu motocykla na wejściu w zakręt. Teraz pora na testy i odpoczynek przed startem w<b> Brnie</b>, gdzie mamy nadzieję na znacznie lepszy wynik&quot; &ndash; mówi <b>Walkowiak</b>. <br /> &nbsp;</p> <p style="text-align: justify;">Kolejna runda cyklu<b> <strong>WSBK</strong></b> odbędzie się w drugi weekend lipca na oddalonym o zaledwie kilkaset kilometrów od południowej granicy Polski czeskim <b>torze w Brnie</b>. <br /> &nbsp;</p>

Informacja prasowa