W Paryżu zadebiutuje BMW serii 1 z napędem FWD?
Wszystko wskazuje na to, że już na Salonie Samochodowym w Paryżu, który odbędzie się we wrześniu, zadebiutuje nowy model BMW. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że auto z tym napędem będzie sporą rewolucją w ofercie bawarskiego producenta.
O czym mowa? Po co ten wielki szum? Otóż w na salonach w Paryżu najprawdopodobniej zadebiutuje przednionapędowe BMW. Plotki się sprawdziły i po tylu latach tradycji w ofercie Bawarczyków pojawi się przednionapędowy kompakt.
Szczerze mówiąc, nie jesteśmy załamani, jak zapewne niektórzy zagorzali fani marki BMW, a jedynie mocno zaciekawieni i jednocześnie zniecierpliwieni. Ciekawe, jak ta rewolucja wpłynie na postrzeganie marki oraz ogólną sprzedaż modeli.
Auto, które zadebiutuje na Salonie Samochodowym w Paryżu we wrześniu będzie prawdopodobnie należało do serii 1, choć producent doda mu do nazwy literki GT. To będzie oczywiście wersja koncepcyjna, a produkcja modelu ma wystartować dopiero w 2014 roku.
Seria 1 GT będzie dzieliła platformę z nowym MINI, który również niedługo ujrzy światło dzienne. Pod maskę trafi jednostka trzycylindrowa o pojemności 1,5-litra, która jest po prostu połówką rzędowej 3,0-litrowej "szóstki" z BMW.
Co z tradycją i dumą BMW, jako marki tworzącej tylko tylnonapędowe auta ze sportowym zacięciem? Wypuszczenie przednionapędowego auta wcale nie oznacza, że bawarski producent, mówiąc kolokwialnie, zszedł na psy. Takie są rygory rynku - trzeba podążać za zachciankami klienta, a nie za tradycją, która bywa nieopłacalna.
Wiele osób załamywało ręce, gdy BMW wprowadzało silniki Diesla do modeli z literką M - teraz wiele osób jest z tego zadowolonych. Kto wie? Może przednionapędowy kompakt na platformie MINI będzie tak udany, że fani BMW i wyznawcy tylnego napędu zaakceptują to niechciane dziecko i pokochają jak swoje?