Volvo szuka wspólnika do stworzenia nowego modelu
Volvo rozpoczęło poszukiwania potencjalnego wspólnika do stworzenia nowego modelu z napędem hybrydowym lub elektrycznym. Szwedzka marka musi postarać się o taki model, aby obniżyć średnią emisję CO2 przez wszystkie modele.
Każdy pamięta wybryk Astona Martina, który w celu obniżenia średniej emisji CO2 w ofercie stworzył model Cygnet. Stworzył, to za wiele powiedziane - wypożyczył model IQ od Toyoty i po prostu mocno przerobił wyposażenie serwując ten wynalazek w kosmicznej cenie. Tak czy inaczej fani brytyjskiej marki dość szybko zapomnieli o tym epizodzie, a cel został przez markę osiągnięty.
Volvo nie będzie musiało się wstydzić elektrycznego czy hybrydowego auta, wręcz przeciwnie, szwedzkiej marce przyda się taka alternatywa, szczególnie w dobie ogólnej histerii na punkcie ekologii i nowoczesnych rozwiązań. Najważniejsze, aby w ofercie pojawił się niedrogi i ekologiczny model, który nie tylko podniesie sprzedaż, ale przy okazji obniży średnią emisję CO2 przez wszystkie modele.
Auto zgodnie z planami, plasowałoby się w segmencie małych aut miejskich, do których napęd elektryczny na chwilę obecną najlepiej pasuje. Lex Kerssemakers, szef działu planowania produkcji powiedział, że wspólnik mógłby wykorzystać płytę podłogową, zawieszenie i inne części marki Volvo dając w zamian system hybrydowy lub silnik elektryczny.
Jeśli chodzi o platformę, już wkrótce Volvo pod pieczą marki Geely opracuje nową modularną platformę, która opanuje całą ofertę producenta wliczając w to modele następnej generacji XC90 oraz S60.