Volvo planuje kolejne modele Cross Country
Crossovery, SUVy, auta terenowe z miejskimi aspiracjami - ta moda nadal panuje na rynku motoryzacyjnym i wydaje się, że szybko się nie skończy. Tak czy inaczej producenci spieszą się i korzystając z okazji planują nowe modele z terenowymi cechami. Przykładem może być Volvo.
Wydaje się, że pomysł uterenowionego auta do miasta nie jest w sumie zły, gdyż nie zawsze mamy do czynienia z równymi drogami oraz niskimi krawężnikami. Wiedzą o tym w szczególności polscy kierowcy, którzy nawet na głównych drogach w mieście muszą zwalniać przed licznymi dziurami, a zjeżdżając na boczne uliczki osiedlowe muszą ograniczać prędkość do kilku km/h aby nie uszkodzić podwozia.
Co prawda największą popularnością cieszą się crossovery i SUVy z nadwoziem przypominającym kombi bądź hatchback, ale Volvo chce odświeżyć temat i wprowadzić do oferty również sedana, o którym pisaliśmy jakiś czas temu. Mowa o podniesionym aż o 65 mm Volvo S60 Cross Country. Co prawda mamy na rynku wiele wersji kombi z terenowym zacięciem, ale na próżno szukać sedanów z terenowymi dodatkami i podniesionym zawieszeniem. Widok na początku jest dość dziwny, ale być może to jest recepta na uniwersalność?
Oczywiście model bazuje na Volvo S60, choć podniesione o 65 mm zawieszenie i napęd na wszystkie koła radykalnie zmienia zarówno wygląd, jak i zastosowanie tego auta. Producent oferuje również 18- lub 19-calowe felgi z oponami o zwiększonym profilu dla poprawy właściwości jezdnych oraz komfortu. Na początku pod maską pojawi się silnik T5 o mocy 254 KM lub D4 o pojemności 2.0 lub 2.4 w zależności od rynku. Co więcej, to nie koniec planów szwedzkiego producenta.
Zdaniem Volvo kierowca czuje się dużo pewniej jadąc odmianą Cross Country w różnych warunkach. Co prawda auto nie będzie królem autostrad, ale bez oporów wjedzie na leśną dróżkę czy w większą kałużę. Już teraz w ofercie jest kilka modelu uterenowionych, ale w planach są podniesione i wzmocnione warianty niemal wszystkich aut z cennika. Jak widać producenci na siłę chcą nas przekonać do aut uzdolnionych terenowo. Czy mają rację?