Volkswagen T-Roc tuż przed premierą
Choć szerokiej publiczności zostanie zaprezentowany po raz pierwszy podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie, to jednak jeszcze w sierpniu Volkswagen zaprezentuje swojego kompaktowego crossovera oficjalnie. A teraz możemy przyjrzeć się zapowiedzi modelu T-Roc.
O takim modelu jak Volkswagen T-Roc po raz pierwszy usłyszeliśmy podczas wystawy w Genewie w 2014 r. Wówczas był to model koncepcyjny, który jednak nie trafił do magazynów niemieckiego koncernu, a dostał zielone światło i już niebawem zobaczymy go w wersji produkcyjnej. Z pewnością będzie miał dość trudne zadanie, gdyż już czeka na niego liczne grono rywali, w tym z tego samego koncernu Audi Q2 oraz Seat Ateca.
I właśnie do tych dwóch modeli T-Roc będzie zbliżony pod względem technologicznym. Zbudowany został na takiej samej wersji płytu MQB i mierzy ok. 4,2 m długości i 1,8 m szerokości, czyli podobnie do Audi Q2. Zbliżony będzie także rozstaw osi, który będzie wynosił ok. 2,6 m, a więc podobnie również do Golfa.
Pozycjonowany w gamie modelowej poniżej Tiguana, T-Roc stylistycznie będzie miał kilka nawiązań do konceptu sprzed ponad trzech lat. Wąskie, LED-owe reflektory będą zintegrowane z atrapą chłodnicy, natomiast przed ewentualnymi uszkodzeniami po zjechaniu z asfaltu będzie chronić osłona podwozia.
Oferta silnikowa będzie zapewne zbliżona do tej, którą znamy z najnowszej odmiany Golfa. Podstawowym silnikiem będzie litrowa jednostka benzynowa o mocy 115 KM, nie powinno zabraknąć również nowego silnika 1.5 TSI EVO o mocy 148 KM, który zadebiutował w odświeżonym Golfie.
Choć pojawiały się pogłoski, że Volkswagen będzie odchodził od silników wysokoprężnych w małych i kompaktowych modelach, to jednak nie będzie to miało miejsce jeszcze tym razem. Możemy więc oczekiwać w ofercie zarówno 1,6-litrowej, jak i dwulitrowej jednostki o mocy od 115 do 148 KM. Większość wersji silnikowych będzie dostępna z 6-biegową skrzynią manualną oraz 7-biegową przekładnią DSG.
Podstawowy wariant będzie posiadał wyłącznie napęd na przód, ale w pozostałych już może pojawić się napęd 4-Motion, który np. w Tiguanie cieszy się większą popularnością niż odmiany przednionapędowe.
Niewykluczone, że w sprzedaży pojawią się również pozostałe wersje silnikowe, które znajdziemy w ofercie Golfa. Gdyby tak się stało, to sporym zainteresowaniem mogą się cieszyć odmiany GTI oraz R, a być może również GTD oraz hybrydowa GTE.
Prezentacja wyglądu oraz pełnych danych technicznych nastąpi 23 sierpnia br. Być może wówczas poznamy też cenę nowego Volkswagena oraz daty dołączenia do oferty pozostałych wersji silnikowych.