Volkswagen Golf VII - wersja 3-drzwiowa pokazana
Wczoraj sieć obiegła informacja o Volkswagenie Golfie VII generacji. Oczywiście auto wywołało mnóstwo komentarzy i dyskusji na temat tego, czy to jest nowa generacja czy tylko głęboki facelifting. Dziś pod lawiną komentarzy z pewnością wyląduje wersja 3-drzwiowa. Sprawdźmy, jak wygląda.
Jeśli nowe generacje poszczególnych modeli można by było oceniać jedynie po wyglądzie, nowy Golf VII nie zasługiwałby na cyferkę VII - w porównaniu do poprzedniej wersji zmiany są niewielkie, ale Volkswagen już nas do tego przyzwyczaił i sam usprawiedliwia taką taktykę chęcią utrzymania "ponadczasowości" w swoich najpopularniejszych modelach.
Na szczęście technicznie auto zmieniło się dość poważnie - urosło, zrzuciło przeszło 100 kilogramów, dostało nową płytę podłogową i poprawione silniki. Volkswagen nie może sobie po prostu pozwolić na stylistyczne harce, bo to auto, paradoksalnie, sprzedaje się najlepiej właśnie dzięki temu, że jest tak zachowawcze.
Każdy ma swoje zdanie, zarówno wielcy miłośnicy niemieckiej marki, jak i zagorzali przeciwnicy, których nie przekonuje nowa platforma MQB czy zrzucenie wagi. Najlepiej usiąść mniej więcej po środku i zimnym okiem zerknąć na to auto, które w gruncie rzeczy wygląda bardzo dobrze. Pomijamy skromne zmiany stylistyczne w porównaniu do poprzednika.
Tym razem Volkswagen postanowił pokazać model 3-drzwiowy bez zbędnych podchodów. Oczywiście stylistyka jest taka sama jak wersji 5-drzwiowej - brakuje tylnych drzwi, zaś przednie zostały nieco wydłużone. Poza tym nie ma żadnych zmian, modyfikacji czy udziwnień - widać Volkswagen nie chciał przeszkadzać modelowi Scirocco.
Czekamy na Wasze komentarze na temat wersji 3-drzwiowej. Prezentuje się lepiej od poprzedniej generacji?
Źródło: Carscoop