Volkswagen Golf R o mocy 330 KM
Volkswagena Golfa spotkać na ulicy nietrudno, w końcu to najpopularniejsze auto w całej Europie. Powodów takiego stanu rzeczy moglibyśmy wymienić całe mnóstwo, a jednym z nich jest szeroka gama wersji trafiających w gusta najróżniejszych kierowców. Na najbardziej wymagających czeka ekstremalna odmiana "R", którą coraz częściej interesują się domy tuningowe.
Topową wersją kompaktowego bestsellera postanowili niedawno zająć się specjaliści z APS. I choć nadwozie Golfa ozdobili jedynie nowymi felgami, największe modernizacje ukryli przed naszym wzrokiem. W skład przeróbek niewidocznych gołym okiem weszły przede wszystkich modyfikacje silnika.
W swojej standardowej wersji, 2-litrowy, turbodoładowany silnik Golfa R oferuje 270 KM mocy. Po przeprogramowaniu ECU przez inżynierów APS, wartość ta wzrasta do 308 koni. 38-konny wzrost mocy kosztuje klientów 445 funtów (2075 złotych) i wchodzi w skład pierwszego etapu modyfikacji silnika.
Płacąc kilkukrotnie więcej, a dokładnie 1999 funtów (9320 złotych), nabywcy mogą cieszyć się mocą maksymalną podniesioną do 320-330 KM. To drugi etap modyfikacji, obejmujący dodatkowo sportowy katalizator i kompletnie zmieniony układ wydechowy.
Poza dwoma etapami tuningu silnika, APS ma także do zaoferowania nowy kontroler napędu na cztery koła (Haldex Gen4 z 3-stopniową regulacją), zmodernizowane elementy zawieszenia oraz wysokiej klasy układ hamulcowy Brembo GT. Całość zdobią wspominane już 18- lub 19-calowe felgi zaopatrzone w ogumienie Toyo. Same koła to dzieło partnera APS, firmy Sportec.
Warto zaznaczyć, że moc na poziomie 330 koni mechanicznych to nieostatnie słowo inżynierów APS. Tuner już teraz zapowiedział, że prowadzi prace nad trzecim etapem tuningu silnika, "wyciskający" z benzynowej jednostki aż 350 KM. I to wszystko w "zwykłym" Volkswagenie Golfie.