Volkswagen e-Golf - kolejna dawka szczegółów
Wczoraj wspominaliśmy o nowym wynalazku Volkswagena - modelu e-Golf. Początkowo ilość informacji była dość skromna, ale dziś spieszymy z kolejną, już nieco większą dawką ciekawostek i konkretów.
Volkswagen chwali się, że jeden z najpopularniejszych modeli na świecie wchodzi w nową fazę - dosłownie i w przenośni - elektryczną. Oczywiście najważniejsza jest jednostka napędowa, bo reszta auta jest dość dobrze (delikatnie mówiąc) znana. A jak o tym pisze sam producent?
Równie dynamiczny jak i efektywny e-Golf może pochwalić się niezwykle niskim jak na tę klasę samochodów zużyciem energii, wynoszącym 12,7 kWh/100 km. Dzięki wyjątkowo innowacyjnym systemom, poprawionej aerodynamice (cw – 0,281) i zminimalizowanym oporom toczenia jest on o 10 procent oszczędniejszy, niż jego bezpośredni konkurenci ze stalowym nadwoziem. Oprócz bardzo istotnego aspektu ekologicznego, poruszający się prawie bezgłośnie e-Golf w 2014 roku będzie wyjątkowo oszczędnie przemierzał ulice miast całego świata (wprowadzenie na rynek w Europie zaplanowano na wiosnę, w Azji i Ameryce Północnej e-Golf będzie dostępny pod koniec 2014 roku). Koszt energii niezbędnej na przejechanie 100 km to 7,11 zł.
Wychodzi więc na to, że konwencjonalny samochód z silnikiem spalinowym musiałby zużywać 1,5 l/100km, aby dorównać modelowi e-Golf. Oczywiście pomijamy kwestie zasięgu, kosztów zakupu, produkcji etc. Oczywiście nie zabrakło szczegółów na temat silnika, czyli danych technicznych i osiągów:
"Volkswagen e-Golf napędzany jest silnikiem elektrycznym o mocy 85 kW/115 KM. Ten synchroniczny silnik o wewnętrznym symbolu EEM 82 natychmiast po uruchomieniu rozwija maksymalny moment obrotowy, wynoszący aż 270 Nm. Rezultatem są doskonałe osiągi: na przyspieszenie do 60 km/h e-Golf potrzebuje 4,2 sekundy, po 10,4 sekundy osiąga 100 km/h. Zachwycające jest przy tym absolutnie bezpośrednie i niezwykle komfortowe zachowanie się podczas ruszania. Prędkość maksymalna jest ograniczona elektronicznie do 140 km/h."
Nie jest szybko, ale w takich autach nikt nie zwraca uwagę na osiągi - te mają być wystarczające do jazdy po mieście. I tym sposobem płynnie przechodzimy również do zasięgu, który zdaniem producenta ma dobijać do poziomu nawet 190 kilometrów. W mieście taki wynik będzie idealny i komfortowy do codziennych podróży do pracy, na zakupy itp.
Zasięg zależy od profilu trasy, stylu jazdy oraz załadunku i wynosi między 130 a 190 kilometrów. Przy bardzo niskich temperaturach zasięg może być trochę mniejszy. Aby różnica w zasięgu zimą była jak najmniej wyczuwalna, możliwe jest wbudowanie opcjonalnej pompy ciepła. Pompa ta, oferowana jako dodatkowy moduł ogrzewania elektrycznego (nagrzewnica wysokowoltowa) i elektrycznej sprężarki klimatyzacji, wykorzystuje zarówno ciepło z otoczenia, jak i ciepło oddawane przez podzespoły napędowe. W ten sposób pobór energii elektrycznej przez nagrzewnicę wysokowoltową znacznie się obniża. Dzięki pompie ciepła zasięg e-Golfa zimą zwiększa się nawet o 20 procent.
Rzecz jasna wszystko wyjdzie na jaw podczas użytkowania oraz pierwszych testów, na które z pewnością nasza redakcja się zapisze. Wtedy przekonamy się, jak zapewnienia producenta sprawdzają się w praktyce. Na deser przytoczymy jeszcze informacje na temat ładowania:Baterię nowego e-Golfa można ładować na kilka sposobów. Jako konwencjonalne rozwiązanie, seryjny przewód do ładowania jest podłączany do gniazda 230 V. W takim przypadku naładowanie całkowicie rozładowanej baterii e-Golfa przy mocy 2,3 kW (AC) z sieci trwa maksymalnie 13 godzin. Jako opcję Volkswagen oferuje do garażu rozwiązanie zwane Wallbox, ładujące prądem 3,6 kW. Pełne naładowanie baterii trwa wtedy około ośmiu godzin. Istnieją także publiczne stacje ładowania „tankujące” prądem 3,6 kW, podobnie jak Wallbox. Ponadto e-Golf może być przygotowany opcjonalnie do ładowania CCS (Combined Charging System) prądem stałym (DC). W tym przypadku bateria ładowana jest przez specjalne stacje CCS z mocą nawet 40 kW. Naładowanie do poziomu 80 procent trwa zaledwie około 30 minut. Początek ładowania e-Golfa – natychmiast lub z zaprogramowanym opóźnieniem czasowym – można aktywować bezpośrednio przyciskiem na gnieździe ładowania w „klapce paliwa”.
Niestety na chwilę obecną ceny nie są jeszcze znane, ale jak tylko informacja ujrzy światło dzienne postaramy się ją przekazać.