Volkswagen będzie współpracował z Tata Motors
Volkswagen oraz Tata Motors podpisały wczoraj porozumienie o strategicznej, długofalowej współpracy na różnych polach. Odpowiedzialnym za prowadzenie tego projektu ze strony niemieckiego koncernu będzie Skoda, co może oznaczać, że pierwsze owoce współpracy zobaczymy w autach czeskiej marki.
Rozmowy pomiędzy niemieckim i indyjskim koncernem były prowadzone już od ok. roku, jednak dopiero podczas wystawy w Genewie doszło do podpisania dokumentu, który precyzuje zasady współpracy pomiędzy firmami. Podpisane "Memorandum of Understanding" nie oznacza stworzenia żadnej nowej formy prawnej łączącej oba koncerny, nie dojdzie także do żadnej wymiany udziałów.
Dla niemieckiego koncernu podpisanie tego porozumienia to kolejny krok w realizacji swojej strategii "Together – Strategy 2025", a przede wszystkim szansa na zaistnienie na rynku indyjskim. Jak wiadomo, Volkswagen rywalizuje z Toyotą o pozycję globalnego lidera motoryzacyjnego i zwiększenie sprzedaży na jednym z największych rynków motoryzacyjnych na świecie niewątpliwie mocno by poprawiło słupki sprzedaży.
Dzięki pomocy Taty Volkswagen będzie chciał wejść w segment małych budżetowych aut, być może oferowanych pod całkowicie nową marką, która oferowana byłaby nie tylko w Indiach, ale także na innych rozwijających się rynkach, gdzie w pierwszej kolejności liczy się cena samochodu. W tym celu Niemcy będą chcieli wykorzystać nie tylko doświadczenie Tata Motors, ale również należącą do indyjskiego koncernu platformę podłogową AMP, która została pozytywnie oceniona przez niezależnych inżynierów pod względem bezpieczeństwa.
Hindusi z kolei liczą na uzyskanie wsparcia ze strony Niemców, jeśli chodzi o nowe technologie, w tym wykorzystywane w autach napędzanych energią elektryczną. Być może też bliższe relacje z Grupą Volkswagena pozwolą w końcu indyjskiej firmie zaistnieć w większym stopniu na Starym Kontynencie.
Interesującym jest fakt, że w uroczystości podpisania umowy pomiędzy koncernami uczestniczył również Günther Butschek, czyli dyrektor zarządzający Skodą, a czeska marka została określona jako prowadząca ten projekt ze strony Volkswagena. Być może pierwsze efekty wspólnych prac obu koncernów zobaczymy w przyszłych modelach Skody.
Dokładne szczegóły współpracy obu firm poznamy w przeciągu kilku najbliższych miesięcy. Jak na razie koncerny, poza opublikowaniem informacji nt. podpisania współpracy, nie udzielają na ten temat żadnych informacji.