Ural Gaucho Rambler - klasyk w kowbojskim wydaniu
Motocykle marki Ural to prawdziwe relikty motoryzacji, których konstrukcja pamięta lata 30. ubiegłego wieku. To jednak żaden problem - maszyny wciąż świetnie się sprawdzają i znajdują amatorów na całym świecie.
Najnowszą propozycją rosyjskiego Urala jest wersja Gaucho Rambler. Motocykle z limitowanej serii będą wyróżniały się kolorem Pacific Blue.
Otrzymają również pakiet dodatków – tapicerkę siodełek i plandekę kosza z brezentu, zestaw metalowych naczyń (talerz, czajnik i kubek) oraz koc. Ostatni z wymienionych został dostarczony przez firmę Pendleton, która w bieżącym roku obchodzi 150. rocznicę istnienia. Powody do świętowania ma również Ural, który jest obecny w USA od 20 lat.
Sercem jednośladu pozostał dwucylindrowy bokser o pojemności 749 ccm. Jednostka ma powietrzno-olejowy system chłodzenia, a za podawanie paliwa odpowiadają gaźniki Keihin L22AA. Producent deklaruje, że silnik rozwija 40 KM przy 5600 obr./min oraz 52 Nm przy 4600 obr./min, co wystarczy do podróżowania z prędkością przekraczającą 100 km/h.
Przedni hamulec tarczowy firmy Brembo z 4-tłoczkowym zaciskiem oraz przewodem w stalowym oplocie pozwala na sprawne wytracanie prędkości. Na tym nie kończą się nowoczesne dodatki. Ural otrzymał elektroniczny zapłon oraz amortyzatory firmy Sachs. Na błotnistych drogach przydatna jest możliwość przekazania napędu także na koło wózka. W rezultacie napędzane są dwa z trzech kół Urala.
Ural Gaucho Rambler powstanie w limitowanej serii 50 egzemplarzy. Wszystkie trafią do USA. Cena - 14 350 dolarów – czyli z Urala Gaucho Ramblera propozycję dla koneserów. Dość powiedzieć, że w USA Suzuki Hayabusa z rocznika modelowego 2014 kosztuje zaledwie... 49 dolarów więcej!