Tylko nie mów do mnie „Jag”.
Jeśli ktoś jedynie ogląda zdjęcia i nie czyta tekstów to zobaczył na nich Jaguara XJ. Jeśli ktoś ogląda zdjęcia zanim przeczyta newsa to bardzo się zdziwi, bo to nie są zdjęcia XJ’a. Jest to samochód, który tchnie w życie obumarłą w markę Daimler.
<b>Jeśli ktoś jedynie ogląda zdjęcia i nie czyta tekstów to zobaczył na nich Jaguara XJ. Jeśli ktoś ogląda zdjęcia zanim przeczyta newsa to bardzo się zdziwi, bo to nie są zdjęcia XJ’a. Jest to samochód, który tchnie w życie obumarłą w markę Daimler.</b><br />
<p class=maintext>Nazywa się Super Eight, a jeśli ktoś nie spotkał się jeszcze z ta marką to auta z tym znaczkiem to nic innego jak bardzo luksusowe Jaguary. Ten różni się od „Jaga" dyskretnymi elementami, takimi jak np. chromowane klamki, czy ramki tylnych lamp, inne lusterka i atrapa chłodnicy. We wnętrzu odnajdziemy czterostrefową klimatyzację, dywaniki z baraniej wełny czy drewniane wykończenia z orzecha włoskiego. Pod maską prawdziwa uczta. Silnik V8 o mocy 400 KM i pojemności 4,2 litra wspomagany przez doładowanie. Pierwsza „setka" osiągana jest już po 5,3 sekundy, a prędkość maksymalna to oczywiście dyplomatyczne 250km/h.</p>
<p class="rgh"><strong>Amadeusz Sejud</strong></p>