Trują wszyscy. Nie tylko Volkswagen
Opublikowany wczoraj przez organizację Transport & Environment raport dotyczący emisji zanieczyszczeń przez auta wyposażone w silniki wysokoprężne przynosi szokujące dane. Na drogach europejskich porusza się ok. 29 mln aut z dieslami, które nie spełniają obowiązujących norm Euro 5 bądź Euro 6.
Od momentu ujawnienia, iż Volkswagen manipulował w swoich modelach z pomiarami spalania i emisji zanieczyszczeń, mija właśnie rok i przez ten czas diametralnie zmieniło się nasze postrzeganie podejścia przez koncerny motoryzacyjne do kwestii ochrony środowiska i poprawiania silników, by jak najmniej truły nas i nasze otoczenie. W minionych dwunastu miesiącach na światło dzienne wyszły także nieprawidłowości, których dopuściły się inne koncerny, ale chyba każdy z nas miał przeczucie, że skoro jedni oszukują, to czemu nie mieliby podobnie czynić pozostali. Opublikowany właśnie raport organizacji pozarządowej Transport & Environment odsłonił już chyba oczy ostatnim niedowiarkom.
Specjaliści z T&E przeanalizowali dane dotyczące emisji zanieczyszczeń 230 modeli wyposażonych w silniki Diesla, będące następstwem dochodzeń prowadzonych przez odpowiednie organizacje w Niemczech, Francji oraz Wlk. Brytanii. Ponadto wzięli pod lupę ogólnodostępne dane publikowane przez same koncerny motoryzacyjne.
Według wyliczeń T&E obecnie po europejskich drogach porusza się ok. 29 mln samochodów osobowych i lekkich dostawczych, które są określane mianem "brudnych", tzn. emitujących do atmosfery ponad trzykrotnie więcej tlenków azotu niż dopuszczają obowiązujące w Europie normy. W grupie aut objętych normą Euro 5 odsetek tego typu samochodów wyniósł aż 80 proc., zaś wśród najnowszych modeli, podchodzących pod normę Euro 6 - dwie trzecie modeli nie spełnia zakładanych norm. Tylko jeden na cztery rejestrowane w Europie samochody od 2011 r. spełniał zakładane kryteria dotyczące emisji zanieczyszczeń.
Najwięcej takich aut (które przekraczają dopuszczalne normy więcej niż trzy razy) jeździ po drogach Francji (ponad 5,5 mln), Niemiec (5,3 mln), Wlk. Brytanii (4,3 mln), Włoch (3,1 mln), Hiszpanii (1,9 mln) i Belgii (1,4 mln). W naszym kraju zarejestrowanych jest ok. 430 tys. aut z dieslami, przekraczających ponad trzykrotnie dopuszczalne normy.
Ciekawie prezentuje się inne zestawienie, jakie pojawiło się w tym raporcie. Otóż okazuje się, że to wcale nie Volkswagen ma najbardziej "brudne" auta z silnikami Diesla. Najmniej zaszczytne miejsce w tej klasyfikacji zajmują Fiat i Suzuki, przekraczając aż piętnastokrotnie dopuszczalne normy Euro 6 dotyczące emisji NOx. Drugie miejsce w tym zestawieniu zajął alians Renault-Nissan (ponad 14 razy), zaś trzecie miejsce Opel (10 razy). Kolejne miejsca zajęły Hyundai, Mercedes, Kia, Ford i Jaguar-Land Rover, zaś pierwszą dziesiątkę zamykają Peugeot i Toyota. Co ciekawe, Volkswagen znalazł się na końcu tego rankingu obejmującego łącznie 18 pozycji.
Ciekawie wygląda też kwestia dopuszczenia do ruchu aut, które nie spełniają odpowiednich norm. Otóż okazuje się, że pod względem liczbowym, najwięcej tego typu samochodów uzyskało homologację w Niemczech, następnie w Wlk. Brytanii, Francji, Holandii, Luksemburgu oraz Hiszpanii.