Transport ciężki nie ma lekko
Najnowsze dane rynkowe pokazują, że przedsiębiorstwa zajmujące się transportem ciężarowym systematycznie się rozwijają i coraz więcej inwestują. Według danych ZPL na koniec czerwca 2015 r. o 11% zwiększyła się wartość finansowania pojazdów ciężarowych leasingiem i pożyczką. Sytuacja sektora wydaje się sprzyjająca, więc tym bardziej łatwo zapomnieć, jak wielu wyzwaniom muszą sprostać zarządzający flotami pojazdów ciężarowych. Część z tych problemów mogą na szczęście rozwiązać dobrze dobrane produkty ubezpieczeniowe.
Najnowsze dane rynkowe pokazują, że przedsiębiorstwa zajmujące się transportem ciężarowym systematycznie się rozwijają i coraz więcej inwestują. Według danych ZPL na koniec czerwca 2015 r. o 11% zwiększyła się wartość finansowania pojazdów ciężarowych leasingiem i pożyczką. Sytuacja sektora wydaje się sprzyjająca, więc tym bardziej łatwo zapomnieć, jak wielu wyzwaniom muszą sprostać zarządzający flotami pojazdów ciężarowych. Część z tych problemów mogą na szczęście rozwiązać dobrze dobrane produkty ubezpieczeniowe.
Z danych opublikowanych przez Związek Polskiego Leasingu po II kwartale 2015 roku wynika, że ponad 26% leasingowanych sprzętów stanowią pojazdy dla transportu ciężkiego. W porównaniu do poprzedniego roku leasingiem i pożyczką sfinansowano o 11% więcej pojazdów. Wstępne dane na koniec sierpnia są jeszcze bardziej optymistyczne i wskazują na 13% wzrostu. Dodatkowo obserwujemy pozytywną dynamikę w polskim przemyśle i konsumpcji. Kondycja gospodarcza Niemiec, które są głównym partnerem gospodarczym Polski, również jest dobra. Wydawałoby się, że sytuacja na rynku sprzyja właścicielom przedsiębiorstw zajmujących się transportem ciężarowym.
Przedsiębiorcy z branży transportowej nie mają jednak lekko. Na ich barkach spoczywa odpowiedzialność za pracowników, pojazdy i terminowy dowóz wartego setki tysięcy złotych ładunku, niezależnie od okoliczności. Do tego dochodzą chociażby głośne ostatnio regulacje dotyczące płac minimalnych dla kierowców ciężarówek „delegowanych” do pracy na terenie Niemiec, Francji czy Norwegii. Zadania nie ułatwia przedsiębiorcom zamieszanie w klasyfikacji limitów na polskich drogach – tylko niewielka część tras dopuszcza przejazdy ciężarówek o nacisku 11,5 tony na oś, pozostałe limitują go do 8 lub 10 ton, co naraża firmy na kary administracyjne lub straty finansowe (np. gdy auta wiozą ładunek poniżej ich możliwości technicznych). Na tę nieprawidłowość zwróciła już uwagę Unia Europejska, jest więc szansa na stopniową poprawę sytuacji. Żeby transportowcom nie było jednak zbyt lekko, Bruksela planuje już ograniczenie emisji CO2 dla samochodów ciężkich.
Jak widać, sytuacja zewnętrzna nie ułatwia transportowcom zadania. W obliczu tak wielu wyzwań przedsiębiorcy często nie mogą pozwolić sobie na dodatkowe koszty wynikające z nieprzewidzianych, a przecież prawdopodobnych zdarzeń, takich jak wypadek, kradzież samochodu czy choroba kierowcy. Mogą one stać się poważnym problemem nawet dla nieźle funkcjonującego przedsiębiorstwa. Jak uchronić się przed sytuacją, która może wymagać nagłego uruchomienia znacznych nakładów finansowych? Warto zainteresować się produktami ubezpieczeniowymi. Nie zdejmą wszystkich trosk z barków przedsiębiorcy, ale sprawią, że będzie mógł on zająć się prowadzeniem biznesu, zamiast walką o utrzymanie zachwianej płynności finansowej.
– Transport ciężki to wymagający biznes – mówi Piotr Warmuła, dyrektor sprzedaży ds. Rynków Strategicznych Raiffeisen Leasing – Istnieje tu wiele potencjalnych zagrożeń, dlatego przedsiębiorcom współpracującym z naszą firmą polecamy produkty ubezpieczeniowe znacznie ograniczające wydatki w nieprzewidzianych sytuacjach. Dla przykładu przy szkodzie całkowitej w wyniku kasacji lub kradzieży, ubezpieczenie OC lub AC pokrywa wartość rynkową pojazdu, która od czasu zakupu mogła znacząco zmaleć (nowy samochód w pierwszych trzech latach eksploatacji traci nawet 60% wartości). Może się wtedy okazać, że wypłacone w ramach ubezpieczenia środki nie wystarczą na spłacenie wszystkich zobowiązań wobec firmy leasingowej lub na zakup nowego pojazdu – zauważa Piotr Warmuła.
Przed takimi problemami może ochronić przewoźników ubezpieczenie GAP (ang. guaranteed asset protection bądź guaranteed auto protection). Jest to ubezpieczenie pojazdu od straty wartości finansowej w przypadku wystąpienia szkody całkowitej. Obowiązuje ono przez cały okres trwania umowy leasingu, a rata ubezpieczenia jest wliczona w ratę leasingową. – Raiffeisen Leasing w przypadku samochodów ciężarowych oferuje możliwość ubezpieczenia pojazdów o wartości do 500 tys. zł – mówi Piotr Warmuła.
– Maksymalna suma ubezpieczenia dla straty finansowej przy sprzęcie ciężkim wynosi 200 tys. zł. W Raiffeisen-Leasing Polska oferujemy GAP w dwóch wariantach: GAP fakturowy oraz GAP indeksowy – dodaje ekspert.
Wypłata odszkodowania w wariancie GAP fakturowym nie jest powiązana z zadłużeniem wobec firmy leasingowej. Należy się ono zawsze wtedy, gdy odszkodowanie wypłacone z polisy podstawowej jest niższe od wartości fakturowej pojazdu. Świadczenie w GAP indeksowym to z kolei dodatkowa wypłata określonego ułamka wartości wypłaconego odszkodowania ubezpieczeniowego – w przypadku Raiffeisen-Leasing wynosi ono 30%.
Warto zainteresować się też ubezpieczeniem Assistance, zapewniającym w sytuacji awaryjnej pomoc techniczną, medyczną, informacyjną i prawną. Niektóre firmy leasingowe oferują specjalną odmianę tego ubezpieczenia, dopasowaną do potrzeb użytkowników pojazdów ciężkich – Truck Assistance. Zapewnia ono szybką pomoc w razie awarii lub wypadku.
Ubezpieczeni w ten sposób kierowcy mogą w razie potrzeby skorzystać m.in z takich usług jak holowanie czy podnoszenie pojazdu (dotyczy całego zastawu), zakwaterowanie w hotelu na czas naprawy auta, organizacja środka zastępczego, refundacja kosztów wynajmu samochodu zastępczego, dostarczenie gotówki na pokrycie mandatu czy zaliczkowego opłacenia naprawy, opieka medyczna dla kierowcy i pasażera pojazdu.