Toyota pokazała model Tundra po zmianach
Podczas salonu samochodowego w Chicago, Toyota pokazała swojego największego i najmocniejszego pickupa, model Tundra po face liftingu. Tym samym Japończycy chcą zwiększyć swój udział w ogromnym i bardzo chłonnym rynku półciężarówek w USA, od lat zdominowanym przez Forda F150 i Chevroleta Silverado.
W ostatnim roku Toyota sprzedała prawie 102 tys. modelu Tundra, co jest o prawie 22,6 % więcej niż w 2011 roku. Dalej jest to jednak mało w porównaniu z np. z Fordem F150, którego sprzedano ok. 645 tys. egzemplarzy, ale to zawsze coś. Toyota ma nadzieję, że zmieniona wersja lepiej trafi do klientów i zwiększy obroty na rynku pickupów.
Na zewnątrz zmienił się potężny wlot powietrza, który teraz jest w całości chromowany. Ponadto zmieniono lusterka i przednie światła, przestylizowano maskę i dodano nowe oznaczenia. We wnętrzu największą zmianą jest całkowicie nowa deska rozdzielacza z większą ilością srebrnych akcentów i innym umiejscowieniem systemu multimedialnego. Inżynierowie Toyoty Tundry zajęli się również zawieszaniem i układem kierowniczym, które to zestrojono na nowo i dodano do nich parę wzmocnień.
Nabywcy będą mogli kupić nową Tundrę w wersji z 2-drzwiową i 4-drzwiową kabiną, oraz napędzana przez dwa lub cztery koła. Prawdziwy pickup musi mieć potężne silniki pod maską, tak też jest i w Toyocie Tundrze, która oferuje trzy jednostki: 4.0 V6 o mocy 278KM, 4.6 V8/310KM i najmocniejszy silnik 5.7 V8/381 KM. Japończycy nie zostawili wyboru i zestopniowywali silniki tylko ze skrzyniami automatycznymi, słabszy z 5-biegowym, pozostałe dwa z 6-biegowymi.
Przypomnijmy, że wszystkie egzemplarzy, produkowanej od 2007 roku Toyoty Tundry, wytwarzane są w fabryce w Teksasie. Pierwsze sztuki po liftingu powinny dotrzeć do klientów w październiku tego roku.