Tor wyścigowy i potężna dawka wiedzy technicznej! Zobaczcie, co działo się na ZF Aftermarket Tech Adventure
W dniach 10-15 czerwca na Torze Bednary pod Poznaniem odbył się cykl szkoleń pt: ZF Aftermarket Tech Adventure. Szkolenie przeznaczone było dla warsztatów serwisujących pojazdy osobowe, ciężarowe oraz motocykle, które korzystają z oryginalnych części marek należących do portfolio ZF Aftermarket: LEMFÖRDER, SACHS, TRW. Sesja składająca się z dwudniowych warsztatów została podzielona na dwie części: techniczno-praktyczną oraz drugą część działającą na emocje i podniesienie adrenaliny, na którą składały się różne atrakcje dla uczestników.
Już pierwszego dnia po krótkim powitaniu i przestawieniu koncernu ZF uczestnicy szkolenia zostali podzieleni na grupy. Do dyspozycji uczestników przygotowane były 4 stanowiska, przy których można było się zapoznać się z problematyką związaną z układami hamulcowymi, przeniesienia napędu, kierowniczym oraz zagadnieniami z zakresu obsługi pojazdów elektrycznych i hybrydowych (High Voltage).
Na wstępie trzeba jasno określić, że celem warsztatów było nie tylko typowe poszerzenie wiedzy uczestników szkolenia, ale także integracja środowiska i potwierdzenie, że pracownicy ZF Aftermarket służą pomocą zarówno warsztatom współpracującym, jak i ich pracownikom. Każdorazowo po zakończonej części teoretycznej uczestnicy przystępowali do części praktycznej. Pierwszy blok tematyczny dotyczył układów kierowniczych i wspomagania w pojeździe. Poziom wiedzy prowadzących szkolenia był niezwykle wysoki. Na każdy cykl szkoleniowy był ściśle przeznaczony czas, a wykładowcy nie wykręcali się od odpowiedzi nawet na najtrudniejsze pytania. Jak sami uczestniczy przyznali, spodziewali się raczej nudnego monologu opartego na powtarzaniu dobrze znanych wszystkim regułek i definicji. Jakie było ich zdziwienie, gdy już na pierwszym szkoleniu można było dokładniej poznać elementy układu kierowniczego, ocenić ich zużycie na podstawie dostępnych części, czy po prostu wejść z prowadzącym w dyskusje.
Część praktyczna również znacząco się różniła od tego, czego mogliśmy się spodziewać. Nie polegała ona na diagnozowaniu usterki w warsztacie, przy samochodzie, lecz na poznaniu istoty problemu. Pierwszym zadaniem, przed którym stanęli uczestnicy był przejazd na płycie poślizgowej pomiędzy ciasno ułożonymi pachołkami wraz z elementami awaryjnego hamowania. Był to cenny test, który pozwolił ocenić jak powinien zachowywać się jest w pełni sprawny samochód. Każdy miał okazję usiąść za kierownicą Mini Countryman i spróbować swoich sił na niezbyt prostym odcinku testowym. Emocji przy wykonywaniu tego zadania naprawdę było wiele.
Po zakończeniu prób grupa została przewieziona na kolejny blok merytoryczny, który tym razem dotykał problemów związanych z awarią układów przeniesienia napędu oraz kół dwumasowych. Ekspert w tej dziedzinie dużo czasu poświecił na omówienie tematu reklamacji składanych przez klientów. Opisywane były m.in. przyczyny reklamacji związanych z nieprawidłową wymianą sprzęgła. Prowadzący zajęcia wyraźnie zaznaczył, że przed montażem wszystkie elementy należy odtłuścić. W żadnym przypadku wspomnianych elementów nie wolno dotykać rękami. Tak jak podczas produkcji, tak również przy montażu należy używać rękawiczek, ponieważ przeniesienie potu przez ręce tylko na początku nie będzie miało wpływu na prace mechanizmu. Natomiast efekty tego małego zaniedbana zauważymy później przez wcześniejsze zużycie lub ślizganie się sprzęgła.
Kolejna sesja w dużej mierze dotyczyła przyszłości. Tym razem podczas wykładu poruszone zostały zagadnienia związane z zakresem obsługi pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Chociaż przed budynkiem zaparkowane były różne modele marki Tesla, które wkrótce po wykładzie miały trafić w ręce uczestników, to jakość wykładu oraz sposób prezentacji skutecznie potrafił skupić uwagę słuchających.
Podczas tego bloku bardzo dużo uwagi poświęcono bezpieczeństwu podczas obsługi samochodów z napędem elektrycznym i hybrydowym. Oznaczone na pomarańczowo elementy, które znajdują się pod maską, to sposób na zwrócenie uwagi mechanikom, że wybrana część, która znajduje się pod dużym napięciem może być zagrożeniem dla zdrowia, a nawet życia. Na koniec szkolenia w zwięzły sposób omówiono technologie przyszłości. Przedstawiciele ZF są niemal pewni, że w najdalej za parę lat skrzynie automatyczne o 7 lub 8 przełożeniach zostaną zastąpione przez skrzynie 1-stopniowe lub bezstopniowe. W tej chwili są one montowane m.in. w Teslach. Kilka słów poświęcono także innowacyjnej jednostce z serii EVD2. Jest to jeden z najnowocześniejszych silników elektrycznych z inwerterem umieszczonym na górze. W zależności od wersji dysponuje on mocą 150 kW, 160 kW lub 180 kW.
Tradycyjnie po części merytorycznej przyszedł czas na poznanie zagadnień ze szkolenia podczas jazd próbnych. Do dyspozycji były aż 4 samochody Tesla. Każdy miał okazje bliżej poznać, czym tak naprawdę jest napęd elektryczny, jakie są jego mocne i słabe strony. Specjalnie przygotowany fragment toru dawał okazję do sprawdzenia osiągów samochodów, a także bliższego poznania jego trakcji i łatwości prowadzenia. Największe wrażenie zrobił oczywiście fragment podczas którego można było sprawdzić przyspieszenie samochodu. Bez dwóch zdań jest to ogromna zaleta samochodów elektrycznych, w których pełna moc dostępna jest już od samego początku. O tym, jak samochody tej marki trzymają się drogi, można było przekonać się wjeżdżając na mokry asfalt oraz podczas wymijania ciasno ustawionych pachołków. Wszystkie te manewry wykonywane były pod czujnym okiem instruktorów.
Po pobudzającym teście samochodów kolejnym elementem szkolenia były warsztaty dotyczące problemów związanych z układami hamulcowymi. Był to niezwykle ważny temat poruszany podczas dwudniowego spotkania. Prowadzący zajęcia zwracał uwagę na wysoką odpowiedzialność jaką niesie za sobą naprawa tego podzespołu samochodu. Prawidłowe działanie wszystkich elementów układu hamulcowego daje poczucie bezpieczeństwa i pozwala w dużym stopniu uniknąć przykrych sytuacji. By można było się o tym przekonać przygotowano kolejny test.
Tym razem uczestnicy musieli zmierzyć się z awaryjnym hamowaniem samochodami z celowo uszkodzonym układem hamulcowym. Drobna ingerencja w układ sprawiła, że samochody podczas nagłego hamowania zachowywały się zupełnie inaczej. Nawet system ABS nie był w stanie w pełni pomóc kierowcy. Jazda kończyła się przejazdem pod wzniesienie z szybkim wjechanie w mokry kawałek toru. Dla wielu kończyło się to niekontrolowanym obrotem samochodu. Pomimo tego, że cały test był całkowicie bezpieczny dla uczestników szkolenia, to doskonale zobrazował, jak wielki wpływ na bezpieczeństwo i komfort podróży ma sprawny układ hamulcowy. Szczególnie ważne jest to dla początkujących kierowców.
Drugi dzień szkolenia przeznaczony był głównie na liczne atrakcje. Pierwsze spotkanie wprowadziło nas w zagadnienia związane z udzieleniem pierwszej pomocy. Drugie zaś miało w najbardziej realistyczny sposób uświadomić wszystkich jakie konsekwencje niesie ze sobą wypadek, podczas którego samochód dachuje. Dla ochotników przygotowany był specjalny symulator dachowania oraz test pokazujący, jakie uczucia są odczuwalne podczas nawet najmniejszej stłuczki.
Na sam koniec organizator przygotował prawdziwe atrakcje. Do dyspozycji uczestników szkolenia były przygotowane najmocniejsze wersje sportowych samochodów. Wśród nich znajdowały się legendy takie jak: Ferrari, Lamborghini, McLaren czy Nissan GTR. Każdy uczestników mógł zasiąść za kierownicą tych superszybkich samochodów i spróbować swoich sił na zamkniętej części toru w podpoznańskich Bednarach. Po każdym zaliczonym kółku na twarzach kierowców widać było szeroki uśmiech. Opowieści, porównania modeli i porównania wrażeń z jazdy zajęły bardzo dużo czasu. Trudno się dziwić. Dla niejednej osoby przejażdżka takim samochodem to spełnienie marzeń.
Kolejną atrakcją przygotowaną dla uczestników był tunel aerodynamiczny. Niesamowita moc – 900 KM. Latanie w specjalnie przygotowanej komorze pozwoliło zobaczyć świat z innej perspektywy. Chociaż w oczach niektórych uczestników początkowo pojawił się strach, to tuż po ubraniu specjalnego kombinezonu wszystko zniknęło. Nadszedł po prostu czas na niesamowite przeżyje.
Na sam koniec drugiego, a zarazem ostatniego dnia szkolenia odbył się panel opowiadający o programie ZF [pro]Tech. Koncept, który powstał w 2012 roku ma za zadanie zrzeszać warsztaty, które na stałe współpracują w firmą ZF. Efektem ścisłej współpracy ma być ograniczenie roszczeń gwarancyjnych wobec warsztatów.
Szkolenie ZF Aftermarket Tech Adventure udowadnia, że można zorganizować ciekawe, merytorycznie i dobrze przygotowane warsztaty. To w pewien sposób innowacyjne podeście, które opiera się na przekazaniu istoty problemu w sposób czytelny, oparty na doświadczeniu, a nie wiedzy książkowej. W ten sposób firma ZF Aftermarket pokazuje, w jakim kierunku powinno odbywać się kształcenie przyszłych mechaników oraz osób pracujących w serwisach. To także droga, którą powinny obierać uczelnie techniczne, by lepiej kształcić swoich przyszłych absolwentów.