To może być kolejny obowiązkowy system w każdym aucie
Na początku przyszłego roku oczekuje się, iż Komisja Europejska zaproponuje kolejne systemy bezpieczeństwa, które mają być obowiązkowym wyposażeniem nowych samochodów. Wśród nich pojawi się najprawdopodobniej inteligentny ogranicznik prędkości. Co to takiego?
Przez lata nadmierna prędkość była jedną z trzech najpoważniejszych przyczyn wypadków drogowych z ofiarami śmiertelnymi. Dlatego też obecne działania różnych europejskich instytucji, odpowiedzialnych, czy też działających ku poprawie bezpieczeństwa na drogach Starego Kontynentu, zmierzają ku takim rozwiązaniom, które by ograniczyły możliwość zbyt szybkiej jazdy.
Jednym z takich pomysłów jest masowe zastosowanie technologii Intelligent Speed Assistance (ISA), czyli inteligentnego ogranicznika prędkości. Przeprowadzone w Norwegii w 2014 roku badania pokazały, że jest to najbardziej efektywne rozwiązanie, spośród już istniejących na rynku, którego zastosowanie pozwoliłoby zmniejszyć liczbę wypadków na drogach o 30%, zaś liczbę ofiar śmiertelnych o 20%. I co równie ważne, koszt wprowadzenia takiego systemu we wszystkich nowych samochodach nie byłby specjalnie duży.
Jak działa ISA?
Inteligentny ogranicznik prędkości wykorzystuje i łączy w swoim działaniu inne znane już systemy. Pierwszym z nich jest system rozpoznawania znaków drogowych, który możemy już dziś znaleźć nie tylko w autach segmentu premium, ale chociażby nowej Toyocie Avensis czy Fordzie Mondeo. Obecnie rozwiązanie to rozpoznaje niektóre znaki drogowe, w tym dotyczące ograniczenia prędkości, i stosowną informację wyświetli na panelu zegarów. I to już od kierowcy będzie zależało, co dalej z taką informacją zrobi.
ISA natomiast przekazuje taką informację do sterownika ogranicznika prędkości, który, gdy jedziemy za szybko, automatycznie wyhamowuje auto. Działanie systemu ISA może opierać się również na odczytach informacji za pośrednictwem GPS i nawigacji. Co ważne, inteligentny ogranicznik prędkości będzie systemem, który to kierowca będzie mógł aktywować bądź wyłączyć.
Na rynku już znajdziemy modele z podobnie działającymi systemami. Są to Volvo XC90 czy Ford S-Max. Ogromnymi orędownikami wprowadzenia takiego rozwiązania we wszystkich nowych samochodach są ETSC (Europejska Rada Bezpieczeństwa Drogowego) oraz Euro NCAP, które od przyszłego roku będzie dodatkowo punktować te modele, które będą posiadać taki system w standardowym wyposażeniu.
Komisja Europejska liczy na to, że rosnąca liczba wszelkich elektronicznych rozwiązań dostępnych w nowych samochodach sprawi, że dla producentów nowy system nie będzie stanowił jakichś dodatkowo dużych kosztów, które mogłyby drastycznie zwiększyć cenę końcową samochodu.
Ogłoszenie w przyszłym roku, iż system Intelligent Speed Assistance ma znaleźć się obowiązkowo na wyposażeniu wszystkich nowych samochodów, nie oznacza, że już każdy kupiony w 2016 r. samochód będzie miał takie wyposażenie. Komisja ustali odpowiednie ramy czasowe, od kiedy nowo homologowane auta na rynku europejskim będą musiały posiadać ISA na swoim wyposażeniu, a od kiedy będzie się on musiał znaleźć już bezwzględnie w każdym sprzedawanym samochodzie.
Obok układu ISA Komisja Europejska najprawdopodobniej będzie chciała przeforsować wprowadzenie na listę obowiązkowego wyposażenia wszystkich nowych samochodów układu automatycznego hamowania (Automated Emergency Braking) oraz inteligentnego systemu przypominającego o konieczności zapięcia pasów bezpieczeństwa (Intelligent Seat Belt Reminders).