To hybrydy zapewnią najszybszą redukcję emisji CO2
Jak wynika z najnowszego raportu brytyjskiej firmy analitycznej Emissions Analytics, to samochody z napędem hybrydowym w najbliższej przyszłości będą zapewnić największą redukcję emisji CO2 do atmosfery. Niewykluczone, że sama technologia hybrydowa, o ile będzie wprowadzana na masową skalę, wystarczy do osiągnięcia zakładanych w Europie celów redukcji zanieczyszczeń.
Według autorów raportu najbardziej efektywnym sposobem redukcji emisji dwutlenku węgla powodowanej przez samochody w przewidywalnej przyszłości jest masowa sprzedaż hybryd. Samochody w pełni elektryczne, które wciąż stanowią niszę na rynku, nie zapewnią światu tak szybkiego efektu redukcji emisji gazów cieplarnianych jak hybrydy.
Brytyjczycy do takich wniosków doszli po zakrojonych na szeroką skalę testach samochodów z różnymi rodzajami napędów w rzeczywistych warunkach. Najważniejszy wniosek jest taki, że samochody z napędem hybrydowym zapewniają największą redukcję dwutlenku węgla w przeliczeniu na kWh ze wszystkich dostępnych obecnie na rynku zelektryfikowanych pojazdów. Testy odbywały się w ruchu rzeczywistym w ujednoliconym, standardowym cyklu badawczym. Średni wynik dla hybryd wszystkich rodzajów (full hybrid, mild hybrid i plug-in hybrid) to ograniczenie emisji CO2 o 30%. W Europie oszczędność wyniosła 23%, zaś w USA 34%. W obliczeniach uwzględniono jednak tylko bezpośrednią emisję CO2 podczas jazdy w odniesieniu do pojemności baterii. Pominięto w nim, trudną do jednoznacznego oszacowania, emisję wynikającą z produkcji paliwa czy prądu.
Przy okazji przeprowadzonych testów obliczono również stosunek redukcji CO2 do pojemności baterii. W przypadku pełnych hybryd (full hybrid) poziom redukcji wyniósł 50,5 g/km/kWh, podczas gdy wyposażone w duże baterie samochody elektryczne redukują CO2 zaledwie o 3,5 g/km/kWh. Co ciekawe, wynik częściowych hybryd (mild hybrid) to 73,9 g/km/kWh – przynoszą one wprawdzie duże ograniczenie emisji w stosunku do pojemności baterii, choć bezwzględna redukcja emisji w ich przypadku jest niewielka, co wynika chociażby z tego, że nie są one w stanie poruszać się wyłącznie w trybie elektrycznym.
Przypomnijmy, że Unia Europejska wyznaczyła sobie cel redukcji emisji CO2 samochodów osobowych o 37,5% do 2030 r. Analizując wyniki testów Emissions Analytics można dojść do wniosku, iż nawet przy obecnym stanie zaawansowania technologicznego hybrydy pozwolą osiągnąć ok. 3/4 wyznaczonego celu. Jeśli jednak założymy dalsze innowacje poprawiające wydajność, które z całą pewnością zostaną wprowadzone na rynek w najbliższych latach, masowa sprzedaż hybryd może okazać się wystarczająca do osiągnięcia celów na 2030 rok.
– Idealne rozwiązanie na dziś to natychmiastowe przejście na hybrydy, przy równoczesnym doskonaleniu przez kolejną dekadę napędów hybrydowych i elektrycznych oraz stopniowym rozwoju infrastruktury i łańcucha dostaw baterii, aby w końcu dojść do szerokiego użycia aut elektrycznych – podsumował wyniki badań Nick Molden, CEO Emissions Analytics. – Do 2030 r. UE i USA będą miały kolejną dekadę na opracowanie nowej generacji samochodów elektrycznych o większym zasięgu oraz przestawienie systemu energetycznego na czystsze rozwiązania, aby obniżyć wpływ samochodów elektrycznych na środowisko w całym cyklu ich życia.