To był Prima Aprilis
Podane wczoraj informacje o zmiennych kolorach logo BMW i korekcyjnych szybach to primaaprilisowe dowcipy przygotowane przez firmy motoryzacyjne.
System wymiennych znaczków firmowych BMW w kolorach brytyjskich partii politycznych został po angielsku nazwany Political Roundel Attachments Tag, czyli w skrócie PRAT, a to słówko w angielskim znaczy dureń. Po polsku skrót nie miałby takich konotacji, więc zastosowaliśmy nazwę o skrócie FIOU. Do niewykorzystanych przez nas dowcipów BMW trzeba zaliczyć system powstrzymujący psy przed sikaniem na koła samochodu nazwany Canine Repellant Alloy Protection, czyli CRAP, co można na polski tłumaczyć słowem bzdura.
Firma Auto Windscreen także zadała sobie sporo trudu, namawiając do wzięcia udziału w dowcipie autentycznego brytyjskiego sportowca Toma Chiltona, który od 10 lat bierze udział w wyścigach BTCC. Przygotowano także tablicę, przypominającą stosowane w gabinetach okulistycznych. Na tej pisze: This is an april fool form Auto Windscreen - to jest prima aprilisowy kawał firmy Auto Windscreen.
Na dziś, na poprawiny zostawiliśmy sobie jeszcze kawał firmy Infiniti, która ogłosiła wczoraj stworzenie systemu Gastronomi, który ostrzega kierowcę przed zbyt dużym głodem, zmniejszającym koncentrację za kierownicą. Są już systemy obserwujące twarze i oczy kierowców, czy nie zasypiają. Infiniti ogłosiło, że system Gastronomi ocenia stopień "zagrożenia" nasłuchując... burczenia w brzuchu kierowcy. Nam pozostaje bacznie obserwować serwisy informacyjne za rok. Pewnie znowu pojawi się wiele "przełomowych" technologii.
(mysz)