Tesla nie poddaje się i bije rekord Porsche Taycana na Nürburgringu
Wydawało się, że po debiucie pierwszego elektrycznego Porsche i po ustanowieniu przez niego rekordu toru Nürburgring w klasie czterodrzwiowych aut na prąd hierarchia w tym segmencie rynkowym została ustalona na dłużej. Nic z tych rzeczy. Według nieoficjalnych jeszcze danych zmodyfikowana Tesla Model S okazała się zdecydowanie szybsza od swojego niemieckiego rywala.
7 minut i 42 sekund – tyle wynosi obecnie oficjalny rekord przejazdu północną pętlą legendarnego toru Nürburgring w segmencie czterodrzwiowych aut z napędem elektrycznym. Ustanowił go Porsche Taycan jeszcze przed oficjalnym debiutem rynkowym. Okazuje się, że wynik ten musiał mocno rozwścieszyć Amerykanów z koncernu Tesla, a być może i samego Elona Muska, gdyż na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
Na słynny niemiecki tor przyjechała zmodyfikowana Tesla Model S w nowej wersji Plaid. Modernizacje objęły najprawdopodobniej podwozie auta, ale również układ napędowy. Do napędu auta służą nie dwa silniki elektryczne a trzy (jeden z przodu i dwa przy tylnej osi). Ponadto Tesla otrzymała nowy karbonowy spojler w tylnej części nadwozia, większe felgi oraz specjalne opony. Nie znamy żadnych szczegółów technicznych ani osiągów tego wariantu Modelu S, ale w próbach szybkościowych uczestniczyć miała wersja siedmiomiejscowa.
Według nieoficjalnych, ręcznych pomiarów Tesla Model S pokonała 20,6-kilometrową trasę w czasie ok. 7 minut i 23 sekundy, co by oznaczało, że jest szybsza od elektrycznego Porsche aż o 19 s. Nawet jeśli nastąpił błąd pomiaru, to wątpliwe, by aż o tyle.
Jeszcze w tym tygodniu Tesla ma stanąć do oficjalnej próby bicia rekordu. Niewykluczone, że wykręci wynik jeszcze lepszy. Z drugiej jednak strony nie wydaje nam się, by Porsche tak łatwo odpuściło i liczymy na odpowiedź ze strony niemieckiej marki.