Tesla Cybertruck z olbrzymim zainteresowaniem
Samo auto, jak i forma jego prezentacji były mocno niestandardowe, ale chyba o to właśnie w tym wszystkim chodziło. W każdym bądź razie pierwsze efekty muszą zadowolić Elona Muska – w ciągu kilku zaledwie dni wpłynęło już 200 tys. wstępnych zamówień na pickupa Tesla Cybertruck.
Elon Musk informował, jak to ma w swoim zwyczaju, za pośrednictwem Twittera niemal na bieżąco nt. napływających do firmy wstępnych zamówień na najnowszy model Tesli. W ciągu zaledwie pierwszych 48 godzin od prezentacji Tesli Cybertruck potwierdzonych było już ok. 146 tys. zamówień. Dzień później liczba ta osiągnęła już poziom 187 tys. zamówień, a ostatecznie osiągnięto liczbę 200 tys. zamówień.
Musk zdradził również, jak rozkłada się wstępne zainteresowanie potencjalnych nabywców pickupa Tesli na poszczególne wersje Cybetrucka. Najmniejszym zainteresowaniem cieszy się na razie najsłabsza i mająca najmniejszy zasięg wersja z jednym silnikiem elektrycznym, którą zamówiło ok. 34 tys. osób (17%). Niemal po równo rozkładają się natomiast zamówienia między wersją z dwoma silnikami (84 tys. zamówień; 42%) i trzema jednostkami elektrycznymi (82 tys. zamówień; 41%).
Niewykluczone, że taki rozkład jest też następstwem planów rozpoczęcia produkcji i sprzedaży Cybertrucka. Na początku ruszy produkcja 3-silnikowego wariantu, następnie wersji z dwoma silnikami. Najsłabsza odmiana dołączy do nich dopiero mniej więcej po roku.
Władze Tesli muszą mieć świadomość, że wstępne zamówienia nie oznaczają jeszcze sprzedaży auta. Potencjalni klienci, składając takie zamówienie, musieli wpłacić zaledwie 100 dolarów kaucji, więc nie jest to jakaś astronomiczna kwota. Jak łatwo jednak wyliczyć, gdyby wszystkie złożone zamówiena zostały zrealizowane, Tesla zarobiłaby tylko na nich nieco ponad 11 miliardów dolarów.