Tauro V8 Spider - duża dawka temperamentu
Na rynku niewielkich sportowych samochodów pojawił się nowy, bardzo temperamentny gracz. Nic dziwnego, nasz bohater pochodzi prosto z Hiszpanii, a dokładniej z Valladolid. Poznajmy bliżej to ciekawe auto.
Ten dwumiejscowy roadster będzie produkowany w całości w Hiszpanii, niestety już na początku mamy przykrą wiadomość. Produkcja seryjna nie wchodzi w grę - auto zostanie stworzone jedynie w 30 egzemplarzach, a każdy już dawno ma swojego właściciela, który czeka na swoją zabawkę z niecierpliwością.
Jak do tej pory zbudowano dwa modele - czerwony i czarny. Jeśli chodzi o dawcę, na pierwszy rzut oka widać, że jest to Pontiac Solstice, choć nadwozie przeszło gruntowną zmianę in plus. Bardzo ciekawe rzeczy dzieją się pod maską tego autka.
Otóż ten niewielki roadster ma ogromne serce w postaci jednostki V8 od GM o pojemności 6,2-litra i seryjnej mocy aż 440 KM przy 6200 obr/min. Moment obrotowy powinien zrywać skalpy z głów kierowcy i pasażera - 586 Nm przy 4400 obr/min. Problem w tym, że jednostka ta pod maską Tauro V8 Spider ma nieco inną charakterystykę.
Silnik został wzmocniony i zamiast seryjnych 440 KM generuje 480 KM oraz moment obrotowy na poziomie 644 Nm. Producent nie ogranicza się jednak tylko do tej zmiany i zapowiada, że kolejne modele zostały zamówione z silnikiem wykręconym do 530 KM i 663 Nm. Jest również model, który pod maską będzie hodował aż 650 KM. To już zakrawa na psychozę.
Ciężko mówić tu o osiągach, bo niewiele osób odważy się, by je sprawdzić. Dla zobrazowania absurdalnych właściwości dodajmy, że auto waży jedynie 1200 kg. Cena? O to pewnie nikt nie pytał zamawiając ten model, ale dla ciekawskich informacja - 100 tysięcy euro. Drogo? Szczerze mówiąc, jak za auto ważące 1200 kg o mocy około 500 KM to niewiele.