Tata Megapixel - nowoczesny mieszczuch z Genewy
Jeśli ktoś zastanawia się jak będzie wyglądał następca Taty Nano, model Megapixel może być odpowiedzią. Ponadto nowość zaprezentowana na Salonie Samochodowym w Genewie może być wyznacznikiem kierunku, w którym chce podążać indyjski producent tanich samochodów.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a oferowany w niedalekiej przyszłości samochód będzie wyglądał tak świetnie, jak na zdjęciach, być może będziemy mieć do czynienia z najlepszym i jednocześnie najtańszym niewielkim samochodem miejskim na świecie. Jeśli jeszcze indyjski producent popracuje nad jakością, możemy mieć do czynienia z małą rewolucją.
Pojazd jest rozwinięciem konceptu Pixel, który zaprezentowano rok temu także w Genewie. Projekt, nad którym pracowały aż trzy studia Tata Motors w Indiach, Wielkiej Brytanii i we Włoszech, ma trafić na rynek między innymi w Europie. Miejmy nadzieję, że cena modelu nie będzie wysoka, a znając firmę Tata, powinna być na bardzo przyzwoitym poziomie.
Jak przystało na auto indyjskiej marki, ma ono niewielkie wymiary i świetnie spisuje się w codziennych podróżach po miejskiej dżungli. Tata Megapixel jest trochę mniejszy od nowego Fiata Pandy. Długość modelu to 3504, szerokość 1673 mm, zaś wysokość nie przekracza 1405 mm. A jak to auto wygląda?
Trzeba przyznać, że pod względem stylistycznym samochód prezentuje się bardzo dobrze. Pamiętajmy również, że to Tata - marka która w swojej historii nie ma kultowych aut. Projektanci zdecydowali się na futurystyczną stylistykę z drzwiami przesuwnymi po obu stronach. Nie ma słupka B, dzięki czemu dostęp do wnętrza jest o wiele łatwiejszy i wygodniejszy.
Niestety obawiamy się, że Megapixel w takiej postaci nie trafi na rynek, ale możemy przymknąć na to oko i skupić się na ciekawym projekcie. Bardzo interesująco prezentuje się jednostka, a raczej jednostki napędowe. Auto napędzane jest bowiem czterema motorami elektrycznymi, które znajdują się przy każdym z kół.
Silniczki generują moc 10kW, czyli 13,6 KM każdy. Oprócz tego auto posiada generator, który dostarcza energię do akumulatorów w czasie jazdy. Rolę generatora pełni malutki, 0,3-litrowy, jednocylindrowy silnik benzynowy, dzięki któremu samochód z naładowanymi akumulatorami i pełnym bakiem paliwa ma przejechać aż 900 km.
Mamy nadzieję, że to ciekawe auto wkrótce trafi do sprzedaży. Jeśli zdarzy się to w tym roku, możemy liczyć na spore zamieszanie na rynku.