Tańsza wersja brutala - MV Agusta Brutale R 1090
Nie każdy lubi przepłacać. Czy do codziennej jazdy jest faktycznie niezbędny motocykl z rozwiązaniami, których nie powstydziłaby się wyścigowa maszyna? Nie. Nawet producent maszyn klasy Premium musi nieraz posłuchać sygnałów docierających z rynku.
Włoska MV Agusta zdecydowała się na zaprezentowanie nieznacznie zubożonej wersji modelu Brutale 1090RR. Co ciekawe, nie jest do zupełna nowość w ofercie firmy. Początkowo MV Agusta 1090R była oferowana wyłącznie w Kanadzie. Jedynymi różnicami w porównaniu do nowego modelu R 1090 jest wysokość prześwitu oraz położenia siedzenia kierowcy.
Identyfikację nowości ułatwi kształt kanapy – jest jednolita. W przypadku modelu RR zastosowano odrębne siedzenia dla kierowcy i pasażera.
Kolejną różnicą są koła. Droższa wersja otrzymuje lekkie i wytrzymałe obręcze z kutego aluminium. Do tańszej montowane są elementy odlane ze stopu.
Spostrzegawczy wykryją także obecność w modelu R 1090 skręcanych zacisków hamulcowych. W przypadku 1090RR stosowane są monoblocki Brembo. Nie zrezygnowano jednak z przewodów w stalowym oplocie, które podnoszą precyzję dozowania siły hamowania.
Najważniejszą różnica dotyczy jednostek napędowych. W przypadku modelu 1090RR dostępna jest wyłącznie "otwarta", 144-konna wersja. Nabywcy MV Agusta R 1090 mogą natomiast zdecydować się również na wariant zdławiony do 99 KM. To nie tylko ukłon w stronę mniej doświadczonych motocyklistów. Słabsza wersja jednośladu będzie mogła być legalnie sprzedawana we Francji, gdzie obowiązuje ustawowy limit 100 KM.
Włoski naked będzie dostępny od końca września za 13 990 euro. Klienci mogą bez dopłaty wybierać między motocyklami lakierowanymi na biało, czerwono lub czarno.