Ta ustawa może spowodować wzrost cen paliw
Przyjęta w tym tygodniu przez Sejm ustawa o biokomponentach oraz biopaliwach ciekłych wprowadza m.in. nową opłatę emisyjną od paliw, która ma pójść m.in. na walkę ze smogiem oraz projekty z rozwojem elektromobilności w naszym kraju. Według posłów opozycji tę dodatkową opłatę sfinansują kierowcy w wyższej cenie paliw.
Zgodnie z założeniami nowo przyjętej ustawy do życia powołany zostanie Fundusz Niskoemisyjnego Transportu (FNT), który będzie odpowiedzialny za realizację zadań i projektów związanych z ochroną środowiska. Jednocześnie wprowadzona zostanie tzw. opłata emisyjna w wysokości 80 zł od każdego 1 tysiąca litrów paliwa (zarówno benzyny, jak i oleju napędowego). 15% przychodów z tej opłaty zasili konto FNT, zaś pozostałe 85% trafi do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Według szacunków pomysłodawców tej ustawy już w 2019 r. przychody z tytułu tej opłaty wyniosą ok. 1,7 mld zł, z czego 340 mln zasili konto FNT. W ciągu dziesięciu lat Fundusz Niskoemisyjnego Transportu otrzyma na realizację swoich zadań 6,75 mld zł.
Do najważniejszych zadań FNT należeć będą wsparcie inwestycji w zakresie wytwarzania biokomponentów, biopaliw i innych paliw odnawialnych, wsparcie budowy infrastruktury do dystrybucji gazu CNG i LNG lub wodoru oraz ładowania pojazdów energią elektryczną, pomoc dla wytwórców biokomponentów, wsparcie dla producentów środków transportu oraz wsparcie publicznego transportu wykorzystującego alternatywne źródła napędu.
Zgodnie z założeniami ustawy do 2021 r. w użytkowanej flocie pojazdów jednostki samorządu terytorialnego mają zapewnić co najmniej 5% autobusów zeroemisyjnych. W 2023 r. udział ten ma wzrosnąć do 10%, a do 2025 r. do 20%.
Strefy czystego transportu
Znowelizowana ustawa precyzuje także przepisy dotyczące tworzenia stref czystego transportu w miastach. Przypomnijmy, że będą mogły je ustanawiać samorządy w gminach z liczbą mieszkańców powyżej 100 tys. dla obszarów śródmiejskich. W strefie tej ograniczony może zostać ruch pojazdów innych niż elektryczne, napędzane wodorem bądź gazem ziemnym.
Zmienione zostały przepisy dotyczące opłat za wjazd do takiej strefy. Opłata nie będzie mogła być wyższa niż 2,50 zł za godzinę i będzie mogła być pobierana jedynie w godzinach od 9 do 17.
Debata nad ustawą była bardzo burzliwa. Opozycja krytykowała rząd, że jest to skok na kasę i skończy się podwyżką cen paliw nawet w wysokości 10 groszy za litr. Przedstawiciele rządu odrzucali te zarzuty, argumentując, że koncerny paliwowe będą w stanie wziąć tę opłatę emisyjną w koszty swojej działalności.
Za nowelizacją ustawy głosowało 231 posłów, przeciw było 199, a dwóch się wstrzymało. Wcześniej przepadł wniosek klubu Nowoczesnej o odrzucenie ustawy.