Szybkie ściganie podczas Festiwalu Szybkości w Goodwood
Choć najważniejszym punktem Festiwalu Szybkości (Festival od Speed) jest jednak prezentacja różnej maści wyścigowych modeli, to jednak w Goodwood nie brak również ścigania się z prawdziwego zdarzenia. Podczas tegorocznego wyścigu 1,86-kilometrową trasą zwyciężył bolid z elektrycznym napędem.
Licząca zaledwie 1,86 km i ciągnąca się w górę trasa ma tylko dziewięć zakrętów. Rekordowym przejazdem może pochwalić się Nick Heidfeld za kierownicą McLarena-Mercedesa MP4/13. W 1999 r. przejechał ten dystans w 41,6 s. Ponieważ jednak był to bolid F1, od tego czasu prowadzona jest osobna klasyfikacja dla samochodów drogowych.
Rekord, mimo to, należał w dalszym ciągu do McLarena. Model P1 pokonał tę trasę w czasie 47,07 s i wyprzedził Nissana GT-R Nismo (49,27 s).
Wszystko to jednak jest już nieaktualne. Od tego roku rekordowym przejazdem może pochwalić się Volkswagen I.D. R Pikes Peak. Podczas Festival of Speed francuski kierowca Romain Dumas jadący w pierwszym wyposażonym w wyłącznie elektryczny napęd wyścigowym aucie Volkswagena pokonał wyznaczoną trasę w czasie 43,86 sekundy, nie tylko wygrywając tegoroczną imprezę, ale także ustanawiając nowy rekord w klasie samochodów elektrycznych. Zaledwie przed trzema tygodniami wyścigówka Volkswagena okazała się zwycięzcą legendarnego Pikes Peak International Hill Climb. Rekord wszechczasów nadal należy do Niemca Nicka Heidfelda.
– Goodwood to wspaniała impreza i jestem więcej niż szczęśliwy, że wygraliśmy w tak wyśmienitym towarzystwie – powiedział 40-letni kierowca po zakończeniu rekordowego przejazdu. – Wprawdzie trasa jest bardzo krótka, ale jednocześnie szybka i zanieczyszczona, a przez to wymagająca. W każdym razie to duży zaszczyt, że mogłem stanąć na starcie w Goodwood. Spotyka się tu tylu fantastycznych kierowców, samochody i motocykle z całej stuletniej historii motoryzacji – to naprawdę niepowtarzalna rzecz.
W Goodwood jednak nie wszyscy ścigali się na poważnie. Swoimi umiejętnościami popisywali się drifterzy, pokazowe przejazdy miały także klasyki, motocykle wyścigowe z okazji 30-lecia serii Superbike.