Święta na polskich drogach - w tym roku było lepiej
"Jest lepiej niż przed rokiem" - zapewniają polscy policjanci, choć jak wiadomo do ideału nam jeszcze daleko. W miniony świąteczny długi weekend między piątkiem, a poniedziałkiem miało miejsce 236 wypadków, w których śmierć poniosło 21 osób. Niestety aż 1586 kierowców jechało na podwójnym gazie.
Jak zwykle, okres świąteczny to dla polskich policjantów czas niezwykle wytężonej pracy. Niestety mimo apeli, kontroli, czekających mandatów i kar, nie obyło się bez zdarzeń drogowych. W tym roku doszło do 236 wypadków, w których zginęło 21 osób, a 298 zostało rannych.
Być może przez nieciekawą pogodę, ten rok był lepszy niż poprzedni, o ile o poprawie może być jakakolwiek mowa. Najlepszym wynikiem byłaby zerowa liczba śmiertelnych przypadków, ale niestety na polskich drogach jest to chyba niemożliwe.
W zeszłym roku statystyki były gorsze: 379 wypadków, w których zginęło 35 osób, a 468 zostało rannych. Co ciekawe, poprawię zaobserwowano również wśród statystyk dotyczących pijanych kierowców. W zeszłym roku w ręce drogówki wpadło aż 1876 miłośników jazdy po "głębszym", w tym roku zaś było ich o 290 mniej.
To znaczny postęp, ale obawiamy się, że mieści się w błędzie statystycznym. Aż strach pomyśleć, ilu kierowcom udało się po prostu wymigać od kontroli i jakimś cudem dojechać do celu. Wart odnotowania jest również fakt, że w świąteczną niedzielę na drodze nie było żadnych ofiar.