Suzuki Inazuma - nowość w polskich salonach
Polskie przedstawicielstwo Suzuki rozpoczęło przyjmowanie zamówień na Inazumę. Nazwa motocykla pochodzi od japońskiego słowa, które oznacza „błyskawicę”. Producent przekonuje, że maszyna będzie elektryzowała stylizacją.
Wizualnie Inazuma nawiązuje do kultowego Suzuki B-King. Znakami rozpoznawczymi nowego Suzuki będą przednie kierunkowskazy, które zintegrowano z owiewkami oraz rozbudowany przedni reflektor - również wpasowany w plastikowe elementy.
Kanapa znajduje się na wysokości 780 mm, dzięki czemu z Suzuki Inazumą poradzą sobie nawet niezbyt wysokie osoby.
Do napędu motocykla posłużył dwucylindrowy, chłodzony cieczą silnik o pojemności 248 ccm. Jednostka generuje 24 KM przy 8500 obr./min i 22 Nm przy 6500 obr./min.
Producent zwraca uwagę na korzystną krzywą przebiegu momentu obrotowego. Na spory zapas sił napędowych można liczyć przy niskich i średnich obrotach, więc nieustanne żonglowanie sześcioma biegami nie będzie konieczne. Prędkość maksymalna sięga 135 km/h, co oznacza, że Suzuki Inazuma zda egzamin także poza miastem. Bak o pojemności 13,3 litra zwiastuje spory zasięg.
Za spowalnianie motocykla odpowiadają hamulce tarczowe - przedni posiada dwutłoczkowy zacisk. Rama została wykonana ze stali, więc Inazuma nie jest nieprzeciętnie lekka - w stanie gotowości do jazdy waży 182 kg.
Rozbudowany, biorąc pod uwagę klasę motocykla, jest zestaw wskaźników, który poza prędkością i obrotach silnika informuje o godzinie, wybranym biegu, a nawet sugeruje zmianę przełożenia na wyższe w celu uzyskania możliwie niskiego spalania. Suzuki wzięło pod uwagę, że tryb Eco nie każdemu przypadnie do gustu - podpowiedzi można także przełączyć w tryb Normal.
Nowy model Suzuki będzie dostępny w czarnym i czerwonym kolorze. Został wyceniony na 17 900 zł.