SUV w wersji kabriolet od... SsangYong
Południowokoreański producent nie odnosi oszałamiających sukcesów na Starym Kontynencie - to żadna tajemnica. Mimo wszystko SsangYong stara się przyciągnąć Europejczyków ciekawymi konceptami. Projekty projektami, ale czy chociaż cząstka z tego trafi do seryjnej produkcji?
Jakiś czas temu do sieci trafiły zdjęcia konceptu XIV w nadwoziu typu kabriolet, choć wyraźnie widać spore nawiązania do auta typu SUV. Co ciekawe, model nazwany jako XIV nie jest symbolem jakiejś liczby, a skrótem od słów eXciting user Interface Vehicle. Prototyp miałby zająć miejsce najmniejszego samochodu marki i konkurować m.in. z Nissanem Juke.
Najnowsze grafiki przedstawiają XIV-2 – otwartą wersją XIV-1. Sposób otwierania dachu przypomina rozwiązanie z Fiata 500C. Najprawdopodobniej auto zostanie pokazane na tegorocznych targach w Genewie. Na pierwszy rzut oka auto wygląda bardzo oryginalnie, jednak po dłuższej obserwacji przychodzi na myśl Range Rover Evoque.
Nic dziwnego, SsangYong intensywnie walczy o europejskiego klienta, więc koreańskie eksperymenty stylistyczne nie są najlepszym pomysłem. Z drugiej jednak strony, walka o klientów tak luksusowej marki jest chyba lekkim przerostem ambicji.
Nie oszukujmy się, pomimo sporej pracy włożonej w rozwój konstrukcji, jakość wykonania koreańskiego SsangYonga jest znacznie gorsza niż topowych europejskich crossoverów. Nie można jednak odmówić Koreańczykom polotu i dobrego gustu w przypadku modelu XIV. Ponadto auto zostanie wyposażone w wiele innowacyjnych rozwiązań.
Jednym z nich miałby być złożony system zarządzania pojazdem z poziomu smartfona. Pasażerowie będą mieli kontrolę m.in. nad systemem audio, czy komputerem pokładowym. Kolejnym pomysłem Koreańczyków jest możliwość dowolnego przesuwania i obracania wszystkich foteli w kabinie.
Pozostaje pytanie, czy auto kiedykolwiek trafi w takiej formie do sprzedaży? Jeśli tak by się stało, wielu europejskich przedstawicieli tej grupy pojazdów zyskałoby mocnego konkurenta.