SsangYong XAV-Adventure - następca Korando
We Frankfurcie SsangYong pokazał prototyp, który zwiastuje nowy model, ale też nową dla marki technologię.
SsangYong Korando jest na rynku od 5 lat. Nazwę pożyczył od terenowych modeli wywodzących się jeszcze z Jeepa CJ-7. W pamięć zapadła druga odsłona z 1996 roku z charakterystycznie szpetnym przodem. Koreański producent chce powrócić do tej estetyki.
XAV-Adventure wygląda dość ambitnie pod względem terenowym, ale jego wymiary sugerują, że mamy do czynienia jedynie z kolejnym crossoverem segmentu B. Zdaniem przedstawicieli marki XAV jest wizją tego, jak może wyglądać Korando w przyszłości.
Przód samochodu odwołuje się do modelu sprzed dwóch dekad. Odnajdziemy tu podobnie ukształtowane kierunkowskazy połączone z nadkolami. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Reszta to mierzący 4,1 m długości, 1,88 m szerokości i 1,65 m wysokości pięciodrzwiowy crossover, którego zbudowano na platformie Tivoli.
Ciekawie przedstawia się kwestia napędu. SsangYong pokazał dwa układy hybrydowe różniące się między sobą rodzajem silnika spalinowego. Pierwsza opiera się o jednostkę benzynową 1.6, druga o Diesla o tej samej pojemności. W obydwu przypadkach zintegrowano je z silnikiem elektrycznym o mocy 14 KM pełniącym rolę generatora. Na tylnej osi zaś umieszczono dwa silniki elektryczne o mocy 40 KM każdy.
Nowy SsangYong Korando powinien pojawić się na rynku w przyszłym roku. Prawdopodobnie tak jak dziś będzie crossoverem, ale być może wyposażonym już w technologię hybrydową.