Spory lifting Nissana GT-R
Wystawa w Nowym Jorku była miejscem światowej premiery sportowego Nissana po faceliftingu. To kolejna modyfikacja Nissana GT-R, ale zdecydowanie największa. Kolejne zmiany związane będą zapewne ze zmianą generacji tego modelu.
Nissan GT-R ma już trochę lat na koncie. Zaprezentowany został pod koniec 2007 r., a do sprzedaży trafił w kolejnym. Większość modeli w tym wieku schodzi już z rynku, ustępując miejsca swemu następcy, jednak władze Nissana stwierdziły, że jeszcze nie czas na nową generację modelu. Ale modyfikacje jak najbardziej się przydadzą...
Rewolucji stylistycznej nie ma, ale dość łatwo będzie można odróżnić wersję po liftingu od tej sprzed zmian. Z przodu pojawiła się nowa atrapa chłodnicy z charakterystyczną dla marki srebrną listwą w kształcie litery V. Jej większy rozmiar ma zapewnić lepsze chłodzenie silnika. Zmieniony został również zderzak oraz kratki wlotu powietrza, a także maska silnika. Ponadto dokonano szereg modyfikacji, które mają poprawić właściwości aerodynamiczne. Pojawiły się nowe nakładki na progi, nowe 20-calowe felgi, zmieniono również tylny zderzak, a nadwozie usztywniono. W ofercie pojawi się nowy wielowarstwowy lakier nadwozia (Blaze Metallic).
Sporo zmian również i we wnętrza GT-R-a. Przede wszystkim znajdziemy tu nową kierownicę z manetkami do zmiany biegów, a także przeprojektowaną konsolę środkową, na której szczycie znalazł się nowoczesny, dotykowy wyświetlacz systemu multimedialnego o przekątnej 8 cali (poprzedni był 7-calowy). Dzięki nowemu panelowi multimediów zredukowano wyraźnie liczbę przycisków (z 27 do 11). Ponadto pojawiło się wiele zmienionych detali, jak chociażby otwory nawiewów. Odświeżeniu wnętrza towarzyszy również pojawienie się nowych kolorów i wzorów tapicerek.
Facelifting sportowego Nissana nie ograniczył się wyłącznie do zmian wizualnych. Pod maską pracuje wprawdzie ta sama 3,8-litrowa jednostka benzynowa V6 z podwójnym doładowaniem, ale zwiększono jej maksymalną moc. Do tej pory dysponowała ona mocą 550 KM, po liftingu za osiągi odpowiadać będzie 570 koni mechanicznych, które w całości będą dostępne przy 6800 obr/min. Do tego nie można zapomnieć o 633 niutonometrach maksymalnego momentu obrotowego. Japończycy nie zdradzili niestety osiągów swojego topowego sportowego modelu. Przypomnijmy, iż przed zmianami pierwszą setkę Nissan GT-R osiągał w 2,8 s.
Zmiany w jednostce napędowej to nie tylko większa moc, ale również lepsza charakterystyka jej pracy. W zakresie średnich i wysokich obrotów (od ok. 3,2 tys. obr/min) silnik ma teraz reagować jeszcze lepiej na ruchy pedałem przyspieszenia.
6-cylindrowy silnik współpracuje z dwusprzęgłową, sześciostopniową przekładnią. Wśród nowości warto zwrócić również uwagę na system Active Sound Enhancement, który w połączeniu z nowym układem wydechowym zapewnia bardziej basowe brzmienie silnika.
Na pierwszych rynkach odświeżony Nissan GT-R pojawi się w sprzedaży latem br.