Skoda Superb pojawiła się na genewskich salonach
Co prawda już zdążyliśmy dość dokładnie poznać nową Skodę Superb podczas oficjalnej prezentacji, która miała miejsce nieco ponad dwa tygodnie temu, ale oczywiście flagowego modelu czeskiego producenta nie mogło zabraknąć w Genewie.
Już na początku było wiadomo, że stylistycznie, w porównaniu do poprzednika mamy ogromny postęp. Co prawda widać podobieństwo do mniejszej Octavii, ale w tym przypadku mamy o wiele większą dbałość o szczegóły. Z przodu zastosowano światła bi-ksenonowe ze zintegrowanymi elementami wykonanymi w technologii LED. Ponadto mamy ładnie wyrzeźbioną maskę, kilka przetłoczeń na nadwoziu oraz dużo ostrych kątów nadających autu dynamizmu. Rozstaw osi wzrósł o 80 mm do wartości 2841 mm, zaś w standardzie dostaniemy tylne światła LED.
Siłą Skody od zawsze była pojemność bagażnika i tak samo jest również w tym przypadku. W nowym Superbie pojemność wzrosła do 625 litrów w standardowej konfiguracji. Dla porównania, nowy Passat oferuje 586 litrów - różnica niewielka, ale dla klienta może być kluczowa. We wnętrzu jest dość spokojnie i zachowawczo, ale Skoda stawia na wyposażenie i komfort, a nie na stylistyczne smaczki. Mamy między innymi system infomedialny ze wsparciem dla Apple CarPlay oraz Android Auto. Są także podgrzewane fotele, panoramiczne okno dachowe, trójstrefową klimatyzację czy też system audio Canton z 12 głośnikami.
Warto wspomnieć o 29 rozwiązaniach z serii Simply Clever, a chodzi między innymi o stojak na tablet z tyłu, latarki LED, parasolki w drzwiach itp. Zadbano także o bezpieczeństwo oferując wiele systemów bezpieczeństwa m.in. Adaptive Cruise Control, Crew Protect Assist, Lane Asssit czy też Traffic Jam Assist. A co pojawi się pod maską? Do wyboru będzie osiem jednostek napędowych z systemem Start/Stop. Będzie to pięć jednostek benzynowych o mocy od 125 do 280 KM oraz trzy silniki Diesla o mocy od 120 do 190 KM.
A jak Wam podoba się nowa Skoda Superb? Czy Czechom wreszcie się udało?