Sekundniki na skrzyżowaniach będą oficjalnie
Choć są stosowane w niektórych polskich miastach od co najmniej kilku już lat, wciąż nie były uregulowane przez żadne przepisy. Mowa o wyświetlaczach, które odmierzają czas do zmiany świateł na skrzyżowaniu. Podpisane właśnie rozporządzenie pozwoli zarządcom dróg już w pełni legalnie stosować takie rozwiązanie.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa w porozumieniu z resortem spraw wewnętrznych i administracji podpisało nowelizację rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Wejdzie ono w życie po 30 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Znowelizowane przepisy umożliwiając organom zarządzającym ruchem (Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad, marszałek województwa, starosta, prezydent miasta na prawach powiatu) stosowanie wyświetlaczy czasu (tzw. sekundników).
Według autorów zmian rozporządzenia tzw. sekundniki mają poprawić płynność ruchu na skrzyżowaniach, a tym samym skrócić czas przejazdu, co jest istotne zwłaszcza w większych, często zakorkowanych miastach. Bardziej płynna jazda, mniejsze korki to dla kierowców niższe spalanie, zaś dla nas wszystkich korzyść w postaci mniejszego zanieczyszczenia środowiska.
Można powiedzieć, że nikt tu Ameryki nie odkrył i o tych korzyściach wiadomo było już od dawna.
Stosowanie sekundników będzie od teraz zależne od woli zarządców dróg. Dodajmy tylko, że w tych miejscach, gdzie istnieją tzw. inteligentne systemy sterowania ruchem stosowanie sekundników będzie się mijało z celem. Nowoczesne sygnalizacje świetlne dostosowują się bowiem do panującego ruchu i na bieżąco zmieniają czas wyświetlania poszczególnych świateł, co przeczy idei stosowania sekundników.