Seat też chce mieć elektryka
Hiszpańska marka będzie kolejną, w której gamie modelowej pojawi się auto napędzane wyłącznie energią elektryczną. Na razie jednak nie wiemy, czy powstanie całkowicie nowy model, czy też któryś z obecnych w ofercie otrzyma również odmianę elektryczną.
Pierwszy w pełni elektryczny Seat, zgodnie z zapowiedziami szefa hiszpańskiej marki ds. strategii produktów, Enrique Pastora, na rynku pojawi się najwcześniej w 2019 r. Siłą rzeczy za wcześnie jeszcze, by mówić o jakichś konkretach na temat tego modelu. Nie wiemy nawet, czy napęd elektryczny, który zapewne będzie pochodził od elektrycznych modeli Volkswagena, trafi do zupełnie nowego modelu Seata, czy może powstanie elektryczny wariant obecnego na rynku modelu. Gdyby wybrano ten drugi wariant, wówczas najpoważniejszymi kandydatami wydają się być Leon oraz Ateca.
Gdyby jednak zdecydowano się na stworzenie całkowicie nowego modelu, który miałby być zasilany wyłącznie energią elektryczną, wówczas pojawia się kilka możliwych scenariuszy. Ostatnio pojawiły się informacje o modelu Marbella, który byłby małym crossoverem, zbudowanym na bazie Seata Mii. Niewielkie rozmiary zewnętrzne oznaczałyby niewielką ilość miejsca na baterie, dlatego zasięg takiego auta wynosiłby nie więcej niż 200 km. Jednak w przypadku miejskiego modelu, nie jest to wcale jakiś tragicznie mały zasięg. W wielu przypadkach wystarczyłoby jedno ładowanie akumulatorów na tydzień.
Seat Marbella nie trafiłby jednak do standardowej sprzedaży. Byłby to model, który byłby wypożyczany na określony czas, po którym takie auto będzie oddawane i zamieniane na nowsze.
Hiszpańska marka już kilkakrotnie przymierzała się do elektrycznych i hybrydowych pojazdów, ale jak dotąd nie decydowała się na taki krok, uważając, że wysoki koszt zakupu takiego modelu w porównaniu do tradycyjnych aut będzie się przekładał na słaby popyt. Seat w ostatnich kilku latach powstały m.in. Altea XL Electric Ecomotive oraz hybrydowy TwinDrive Ecomotive. Oba modele furory jednak nie zrobiły i nie trafiły do seryjnej produkcji. W 2010 r. Seat pokazał również prototypowego IBE Concept, który był zapowiedzią sportowego modelu o napędzie elektrycznym. Zaledwie 101 KM mocy może nie zapowiadało osiągów na najwyższym poziomie, ale pokazało, że Seat coraz poważniej traktuje temat elektrycznych aut. Obecna zapowiedź wprowadzenia takiego pojazdu do swojej oferty tylko potwierdza tę tezę.