Seat Leon - szykuje się udany hot-hatch?
Przyszła pora na kolejne wróżenie z fusów i spoglądanie na graficzny projekt przyszłego modelu. Tym razem trafiło na trzydrzwiową wersję Seata Leona, który niedawno zadebiutował w wersji pięciodrzwiowej.
Trzydrzwiowa wersja Seata Leona najprawdopodobniej zadebiutuje dopiero w przyszłym roku, ale już dziś dzięki grafice Khalila Bouguerry możemy sprawdzić, jak będzie wyglądał ten wariant hiszpańskiego hatchbacka. Warto przyznać, że zarówno wersja pięciodrzwiowa, jak i odmiana trzydrzwiowa wyglądają ładnie. Dajmy Seatowi szansę.
Oczywiście nie ma się nad czym rozpływać i zachwycać, ale mówienie, że nowy Seat Leon jest brzydki to zwykła złośliwość. Spoglądając na starsze projekty Seata, obecne modele to spory postęp, choć o rewolucji niestety nie może być mowy. No ale mniejsza z tym, sprawdźmy co zaoferuje nam trzydrzwiowy Leon.
Oczywiście to pierwsza trzydrzwiowa wersja Leona, więc warto to docenić. W oczy rzuca się dość radykalnie opadający ku tyłowi dach. Wygląda to bardzo ciekawie, ale obawiamy się, że ma ogromny i niestety negatywny wpływ na ilość miejsca na tylnej kanapie. Na myśl od razu przychodzi Opel Astra GTC czy VW Scirocco.
Pod maskę zapewne trafi ta sama oferta silnikowa co w wersji pięciodrzwiowej, czyli kilka silników Diesla i dość szeroka oferta jednostek benzynowych znanych z innych modeli Grupy Volkswagena. Serwis Carscoop uważa, że na szczycie oferty wyląduje model Cupra R z 2,0-litrowym czterocylindrowym i turbodoładowanym silnikiem benzynowym TSI o mocy około 265 KM.