Samorządy ustalają maksymalne stawki za odholowywanie aut... I przegrywają w sądach
Wysokość opłat za usuwanie i przechowywanie pojazdów usuniętych z drogi powinna odpowiadać realnym kosztom odholowywania. Jak pokazuje jednak doświadczenie, wiele miast ustala opłaty na maksymalnym dopuszczonym przepisami poziomie. Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył ostatnią uchwałę Rady Miasta Lublin w tej sprawie i zwyciężył.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie przyznał rację Rzecznikowi, powołując się na przepisy Prawa o ruchu drogowym. Ustawa ta przewiduje bowiem, że ustalenie opłat za usuwanie i przechowywanie pojazdów usuniętych z drogi (np. na skutek niewłaściwego parkowania) leży w gestii samorządów, ale ich wysokość powinna być ustalona m.in. z uwzględnieniem kosztów usuwania i przechowywania pojazdów na obszarze danego powiatu. Tymczasem, Rada Miasta Lublin określiła stawki opłat bez sprawdzenia, jaka będzie ich relacja do wspomnianych kosztów.
Zaskarżona uchwała Rady Miasta Lublin pochodziła z 20 października 2016 r. i dotyczyła ustalenia wysokości opłat za usuwanie i przechowywanie pojazdów usuniętych z dróg w roku 2017. W uzasadnieniu skargi Rzecznik wykazał, że stawki opłat zostały określone bez uwzględnienia ustawowego kryterium, jakim są koszty usuwania i przechowywania pojazdów na terenie Lublina.
Sąd administracyjny w Lublinie uwzględnił skargę Rzecznika i stwierdził nieważność zaskarżonej uchwały. Wyrok jest nieprawomocny.
Podobne sprawy przeciwko zbyt wysokim kosztom odholowywania pojazdów prowadzone były już minionym roku m.in. we Wrocławiu (dotyczyły kosztów takiej usługi w Legnicy), Łodzi czy Gdańsku (dot. opłat w Gdyni). W każdym przypadku WSA uwzględniał skargę Rzecznika i unieważniał uchwały samorządów.