Rząd szykuje zakaz - Euro 2012 bez TIR-ów?
Ministerstwo Transportu chce ograniczyć ruch ciężarówek podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej w czerwcu 2012 roku. Uznano bowiem, że ciężarówki będą zagrażać kibicom z całej Europy podczas dojazdów na stadiony. Naprawdę chodzi o zagrożenie, czy raczej uniknięcie wstydu?
Nie jest tajemnicą, że ciężarówki rozjeżdżają nasz kraj, są powodem wielu wypadków i korków. Ciężko zgadnąć, który powód jest tak naprawdę najważniejszy dla Ministerstwa Transportu. Wiadomo jednak, że w przygotowaniu jest nowelizacja rozporządzenia o ograniczeniach w ruchu pojazdów powyżej 12 ton dopuszczalnej masy całkowitej.
W głównej mierze chodzi o rozszerzenie obowiązującego od lat aktu prawnego, który wymusza na kierowcach ciężarówek ograniczenie ruchu w lipcowe i sierpniowe weekendy (w określonych godzinach od piątku do niedzieli). W poprzednie wakacje zakaz obowiązywał w piątki w godzinach 18-22, w soboty w godzinach 8-14 i w niedziele od godz. 8 do 22.
Już teraz sam pomysł jest bardzo głośno komentowany przez przewoźników i firmy korzystające z tego sposobu transportu, czyli ogromną większość. Kolejne ograniczenia będą wiązały się z ogromnymi stratami finansowymi. Jeśli cały pomysł zostanie zrealizowany nie możemy również wykluczać strajków i protestów.
To już kolejna próba dopchnięcia planu modernizacji dróg przed Euro 2012. Przypomnijmy, że pierwszym krokiem wyjścia z sytuacji jest dopuszczenie do użytku niedokończonych dróg i autostrad.
Owszem, znane są hasła typu "Tiry na tory" i w gruncie rzeczy taka akcja może być pozytywna dla kierowców samochodów osobowych, ale nie można pozbyć się wrażenia, że rząd za wszelką cenę chce wypaść dobrze w oczach innych zaniedbując tym samym własnych obywateli.