Rossi znowu jeździ - zdjęcia z Misano
Ciągnie wilka do lasu. Nie zważając na kategoryczną postawę lekarzy, Valentino Rossi wsiadł w środę na motocykl i wziął udział w sesji treningowej na torze Misano.
<p style="text-align: justify;"><span class="wstepniak">Ciągnie wilka do lasu. Nie zważając na kategoryczną postawę lekarzy, Valentino <strong>Rossi</strong> wsiadł w środę na motocykl i wziął udział w sesji treningowej na torze <strong>Misano</strong>.</span><br />
<br />
Zawodnik niespełna miesiąc temu <a href="http://www.motogen.pl/sport/motogp/valentino-rossi-koniec-sezonu-dla-doctora,art350.html">uległ wypadkowi</a> i wciąż porusza się o kulach; lekarze absolutnie zakazali mu obciążania zoperowanej nogi. Jednak wszyscy, którzy wróżyli mu koniec sezonu, nie wiedzieli najwyraźniej, że <b><strong>Doctor</strong></b> nie poddaje się tak łatwo – najwyraźniej do pełnego powrotu do zdrowia brakuje mu adrenaliny z toru.<b> <strong>Rossi</strong></b> przez ostatni czas przebywał bardzo często w komorze wysokich ciśnień, poddając się kuracji tlenem, która przyspieszała proces zdrowienia. Dzięki temu mógł wsiąść na ubraną w owiewki z karbonu <b>Yamahę YZF-R1 </b>i zaliczyć 26 okrążeń w ciągu dwóch sesji, zaliczając<b> najlepszy czas </b>1 min 38,2 s.<br />
<br />
Po przejeździe, podczas którego<b> zawodnik</b> nie oszczędzał się, co widać na zdjęciach, <b><strong>Rossi</strong> </b>powiedział, że wciąż bolą go kostka, kolano i ramię, w związku z czym decyzję o powrocie do wyścigów pozostawi sobie na przyszły tydzień. – "Chciałbym naprawdę wrócić na <b>Sachsenring</b>, ale jest zbyt wcześnie, by o tym mówić. Zostało 12 dni i musimy poczekać i zobaczyć w jakim stopniu uda mi się poprawić swój stan zdrowia w ciągu kolejnych kilku dni" – powiedział <b>Valentino</b>. – "Dzisiaj było dobrze i miałem wielką frajdę z jazdy!"<br />
<br />
To było widać. Pytanie brzmi jednak, czy szybki powrót do formy oznaczać będzie także jednoczesny powrót do formy mistrzowskiej? Może warto byłoby zaczekać?</p>
Iza Prochal