Renta powypadkowa na całe życie?
Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji opowiedziała się za tym, by przywrócić prawo do renty powypadkowej osobom, które utraciły ją z powodu wyczerpania się sumy gwarancyjnej. Nad takim projektem będą teraz pracować senatorowie.
Chodzi tu o przypadki takich osób, które w wyniku wypadków drogowych nie są zdolne do podjęcia pracy i poza odszkodowaniem z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (gdy sprawca jest nieznany, bądź nie posiadał ubezpieczenia) otrzymują również rentę. Renta ta jest jednak wypłacana jedynie do wysokości sumy gwarancyjnej. Problem dotyczy więc tych osób, które były ofiarami wypadków drogowych do I połowy lat 90. minionego stulecia, kiedy to suma gwarancyjna była stosunkowo niska. W pierwszej połowie lat 90. wynosiła ok. 700 tys. zł, a następnie została podwyższona o ponad 50 proc. Dziś, jeśli kogoś spotka nieszczęście, raczej nie powinien bać się wyczerpania sumy gwarancyjnej - wynosi ona bowiem 5 milionów euro.
Według szacunków takich osób jest ok. kilkudziesięcioro. Sumy gwarancyjne zaczęły się im wyczerpywać około roku 2010, a przepisy nie wymagały, by o tym ich uprzedzić. To zaś miało kolosalne znaczenie - przepisy mówią, że sprawę ubezpieczenia można podejmować, dopóki ono trwa, a w momencie zaś wyczerpania się sumy kończą się zobowiązania ubezpieczyciela czy tez Funduszu. Dlatego sądy odrzucały roszczenia tych osób o rentę.
Od 1 stycznia 2017 r. obowiązek informowania się o kończącej się sumie gwarancyjnej zostanie wprowadzony i w takiej sytuacji każdy zainteresowany będzie mógł na czas zwrócić się do sądu w sprawie renty (z dużą szansa na wygraną).
Rozwiązaniem takich sytuacji zamierzają zająć się senatorowie. Na posiedzeniu Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji senatorowie wysłuchali informacji o trudnej sytuacji Funduszu Gwarancyjnego, którego obciąża niefrasobliwość kierowców niepłacących ubezpieczeń, a deficyt Funduszu sięga nawet miliarda złotych (jego jedynym dochodem są składki od ubezpieczycieli).
Senatorowie zastanawiają się, jak naprawić problem nie destabilizując rynku ubezpieczeniowego. Rozpatrywana jest propozycja, by uniezależnić raz na zawsze sam fakt wypłacania renty od wysokości sumy gwarancyjnej (przyznana renta miałaby być wypłacana zawsze, niezależnie od tego, czy suma gwarancyjna została wyczerpana, i dotyczyłoby to także sytuacji przyszłych). Ta propozycja nie została jednak skierowana do dalszych prac. Senatorowie uznali, że należy zająć się naprawieniem problemu wstecz.
Gotowy i przyjęty przez cały Senat projekt musi następnie trafić do Sejmu i znów do Senatu, a następnie – do Prezydenta. Wszedłby w życie dopiero po podpisaniu i opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.