Renault Zoe - sprzedaż mocno poniżej oczekiwań
Samochody elektryczne mimo coraz ciekawszych parametrów nadal nie sprzedają się tak, jak sobie tego życzą producenci. Przykładem może być Renault Zoe, którego sprzedaż plasuje się mocno poniżej oczekiwań i założeń producenta.
Mówiąc o słabej sprzedaży samochodów elektrycznych mamy pewne wątpliwości. Albo ich popularność i zapotrzebowanie naprawdę są na niskim poziomie, albo ambicje i założenia producentów zbyt wygórowane. No bo skoro włodarze marki zakładają absurdalny wynik, a potem jest on osiągany zaledwie w kilku procentach, to w ogólnym rozrachunku, w porównaniu do założeń, sprzedaż faktycznie wypada blado.
Wprowadzając model Renault Zoe na rynek, Francuzi zakładali sprzedaż na poziomie około 50 tysięcy sztuk na koniec 2013 roku. Teraz wygląda na to, że do osiągnięcia celu zabraknie niemal 40 tysięcy egzemplarzy. Co prawda wynik nie jest ostateczny, a do końca roku zostało niespełna dwa miesiące, ale jest raczej niemożliwym, aby dobić do wyznaczonego limitu. Wystarczy wspomnieć o tym, że do września Renault Zoe sprzedał się w liczbie zaledwie 6600 egzemplarzy.
Jak widać do celu "odrobinę" brakuje. Czy liczba ok. 10 tysięcy egzemplarzy faktycznie jest niewielka? A może to Renault przesadziło z targetem 50 tys. sztuk?