Renault TwinZ - tylnonapędowy, elektryczny następca Twingo?
Francuski producent zaprezentował model Renault Twin’Z, który jest niepisanym, elektrycznym następcą modelu Twingo. Oczywiście auto w takiej wersji nie trafi do produkcji, ale i tak warto poznać je bliżej.
Renault Twin’Z to nic innego jak eksperyment projektantów, którzy popuścili wodze fantazji, choć zdaniem producenta: "Renault Twin’Z czerpie garściami z pierwszej generacji modelu Twingo, jak również z Renault 5 - to dwa auta, które mocno zaznaczyły się w historii małych aut miejskich."
Wizualnie Renault Twin’Z prezentuje się kompletnie kosmicznie i futurystycznie. Po pierwsze drzwi, które otwierają się jak "wrota do stodoły". Nie jest to jednak cięta ironia, gdyż takie rozwiązanie w małym aucie pozwala wygodnie zająć miejsca wewnątrz. No właśnie - wnętrze wygląda bardzo niecodziennie.
Pierwsza myśl, jaka nasuwa się po obserwacji wnętrza Renault Twin’Z to: "O kurcze, jestem w brzuchu Avatara!" Wszędzie gładkie, anatomiczne kształty bez żadnych ostrych krawędzi i załamań, mnóstwo świateł LED i wszechobecna, kosmiczna atmosfera. Podświetlany sufit, drzwi, podłoga, deska rozdzielcza, fotele - można dostać oczopląsu.
O ile linia boczna modelu jest przyziemna i spokojna - przypomina nieco powiększonego Fiata 500 - to już przód z podświetlanym grillem oraz tył z kolejną potężną dawką świateł LED znów wędruje wysoko w kosmos. Nawet koła są nietypowe - poszczególne gałęzie rozszczepiają się na malutkie gałązki i przypominają kwitnący krzak lub drzewo.
Do napędu służy niewielki silnik elektryczny o mocy 68 KM zasilany czterema paczkami baterii litowo-jonowych i napędzający tylną oś. Renault Twin’Z mierzy 3627 mm długości, 1705 mm szerokości oraz 1506 mm wysokości, zaś rozstaw osi to 2495 mm. Auto zapewne nie trafi do produkcji, ale jako koncept jest niezwykle ciekawe.