Renault Twingo - niespodziewany powrót do korzeni
W pogoni za ekologią, ekonomią, uszczęśliwianiem ludzi na siłę oraz usilnym liczeniem wpływów ze sprzedaży, każdy zaczyna tęsknić za tym, co było kiedyś. Nawet producenci. Być może nowy Renault Twingo będzie swego rodzaju chwilą oddechu i wspomnieniem tego, co w motoryzacji najlepsze.
Już tej jesieni na rynku pojawi się nowy model francuskiego producenta - Renault Twingo. To realizacja długo wyczekiwanego projektu następcy miejskiego auta. Na temat nowości od dłuższego czasu krążyły legendy, ale ostateczna forma powinna zaskoczyć wielu obserwatorów. Oczywiście oficjalna premiera została zaplanowana na Salon Samochodowy w Genewie, ale my już teraz możemy sprawdzić, czy warto było czekać.
Owszem, warto! Renault postanowiło postawić wszystko na jedną kartę, a konkretniej na "czystą kartkę papieru" - nowe Twingo powstało podobno zupełnie od podstaw bez żadnych ustępstw i ograniczeń. Wizualnie nowość inspirowana jest poprzednim modelem Twingo oraz legendarnym Renault 5. Faktycznie, nowość ma dość szeroki tył na kształt tego z "piątki".
Oprócz tego nowe Renault Twingo charakteryzuje się kilkoma wstawkami w stylu retro, bardzo przyjemną "twarzą", światłami z elementami LED itp. Oprócz tego mamy ukryte tylne klamki. Trzeba przyznać, że maluch z Francji może się podobać, choć te wszystkie atrakcje wizualne mogą i zapewne będą windować cenę. Szykuje się nowy gracz w segmencie miejskich aut premium? Wszystko wyjdzie na jaw, gdy producent pokaże cennik.
Auto na pierwszy rzut oka przypomina nieco Opla Adama. Producent również zapowiada szeroką gamę elementów personalizacyjnych. Oprócz podstawowych kolorów nadwozia - jasnoniebieski, biały, żółty i czerwony - klienci mogą wybierać z szerokiej palety dodatków, naklejek, gadżetów itp. Zdjęcie wnętrza będą opublikowane dopiero 4 marca.
Do początku marca musimy również poczekać na informacje dotyczące jednostek napędowych, ale jeden fakt już teraz jest niezwykle ciekawy. Otóż nowe Renault Twingo będzie miało silnik... umieszczony z tyłu! Oznacza to również napęd na tylną oś, a to z kolei wiąże się z ogromną dawką emocji podczas jazdy. Jeśli to wszystko się potwierdzi, szykuje się naprawdę ciekawe małe autko!