Renault Twingo Mauboussin - spóźnione walentynki
Renault zaprezentował limitowaną edycję modelu Twingo z okazji... walentynek. No cóż, nie każdy musi spoglądać w kalendarz, ale przypominamy, że walentynki były ponad tydzień temu. Francuski producent najwidoczniej celebruje ten dzień o wiele dłużej. Renault Twingo Mauboussin jest nazwany na cześć paryskiego jubilera.
Auto pojawi się w specjalnym, brązowym kolorze z naklejkami Mauboussin w komplecie z nowymi felgami aluminiowymi.
"Luksus jest spełnia kobiece marzenia. Luksus jest w stanie wyrazić emocje i swoją doskonałość. Głównym celem Renault i Mauboussin było stworzenie auta, dzięki któremu wiele kobiet poczuje się wyjątkowo w idealnie dopasowanym samochodzie. Twingo Mauboussin jest luksusem, który oddaje ducha czasów." - dodaje Alain Nemarq, prezes Mauboussin w swej niezwykle enigmatycznej wypowiedzi, która nie zdradza praktycznie niczego konkretnego. Ale to jeszcze nie koniec marketingowej gadki."Decydując się na współpracę z Renault, kierowaliśmy się słynną francuską doskonałością. Dzięki nadwoziu w kolorze Tourmaline Brown oraz wnętrzu w stonowanej, czekoladowej barwie, nowy Twingo Mauboussin jest wysmakowanym wyborem."
Jeśli ktokolwiek dotarł do tego momentu niech zerknie przynajmniej na cenę - 13,500 euro. Jeśli ktoś chce zrobić ciekawy prezent swojej ukochanej, otrzyma gratis mały drobiazg - srebrny zegarek na łańcuszku o dźwięcznej nazwie "1960, je t'aime". Niestety edycja limitowana modelu dostępna będzie jedynie Francji, Włoszech, Austrii i Maroko.
Cóż, czasem warto nieco oderwać się od mocnych Veyronów i Ferrari czy wojny na rynku kompaktów.