Renault Alpine pojawi się w przeciągu trzech lat?
Być może do 2016 roku do salonów trafi produkcyjna wersja kultowego Renault Alpine. Oczywiście model, który trafi do sprzedaży będzie miał niewiele wspólnego z niedawno zaprezentowanym konceptem. Mimo to sprawdźmy, czego możemy się spodziewać.
W sieci krążą informacje, że nowy Renault Alpine będzie stworzony we współpracy z firmą Caterham, zaś do salonów auto miałoby wjechać jeszcze przed końcem 2015 roku. Jesteśmy bardzo ciekawi jaki pomysł na następcę ma francuska marka. Miejmy nadzieję, że duch pierwowzoru będzie zachowany w jak największych proporcjach.
Szef marketingu Renault, Stephen Norman powiedział, że auto nie będzie miękkie i komfortowe, ale "z pewnością nie będzie również ostrzejsze od Mazdy MX-5". Jeśli Renault chce wzorować się na Mazdzie MX-5, to możemy być spokojni o przyszłość modelu Alpine. Mazda MX-5 jest bowiem idealnym balansem między autem sportowym o świetnym prowadzeniu a komfortowym roadsterem, który daje radość z jazdy.
Stephen Norman dodał również, że auto będzie po prostu nieco inne, podkreślając jednocześnie francuskie DNA stylistyczne oraz wiele nowinek technologicznych. Szef marketingu powiedział również, że zna typ potencjalnego klienta Renault Alpine: "są to nie tylko Francuzi, ale i frankofile". Dość dziwne stwierdzenie.
Na razie nie wiadomo co trafi pod maskę, ale trudno spodziewać się wielkich i potężnych jednostek. Będzie to prawdopodobnie silnik Renault o mocy do 250 KM. Do napędu może więc posłużyć jednostka z Clio RS, czyli turbodoładowany silnik o pojemności 1,6-litra Renaultsport o mocy 200 KM. Nie jest również wykluczone, że znajdziemy tam 2,0-litrową jednostkę o mocy 265 KM z modelu Megane Cup.
Nowy Renault Alpine miałby konkurować z Audi TT a nawet Porsche Boxsterem, choć z nieco słabszym silnikiem jest to raczej niewykonalne. Spodziewana cena modelu miałaby wylądować na poziomie około 60 tysięcy euro.