Rekord Mercedesa C250d 4Matic na Pikes Peak
Mercedes może pochwalić się swoim nowym, bardzo łatwo ustanowionym rekordem. Producent ze Stuttgartu ustanowił nowy najszybszy czas wjazdu pod legendarną górę Pikes Peak w klasie aut z silnikiem Diesla.
Niemiecki producent ustanowił nowy rekord podjazdu pod słynną górę podczas zawodów Pikes Peak w kategorii dla samochodów z silnikami Diesla. Nowa Klasa C w wersji C250d i napędem 4Matic z Uwe Nittelem za kierownicą pokonała dokładnie 19,9 km wspinając się na wysokość 1524 metrów w czasie 11 minut i 22 sekund.
Okazało się, że poprzedni rekord dla diesla ustanowiony został w 2007 roku i wszystko byłoby naprawdę imponujące, gdyby nie fakt, że wówczas czas przejazdu wynosił ponad 14 minut i przejazd został wykonany Volkswagenem Golfem TDI z roku 2000.
Z jednej strony może się wydawać, że pobicie takiego czasu Golfa byłoby możliwe każdym współczesnym dieslem, a z drugiej strony jednak może przyczyni się to do rozwoju nowej kategorii na Pikes Peak? Seryjne auta z dieslami pod maską.
Tak czy inaczej Mercedes C250d 4Matic napędzany jest czterocylindrowym turbodieselem o pojemności dokładnie 2143 cm3, czyli 2,1 l. Jednostka ta generuje moc 204 KM i aż 500 Nm momentu obrotowego, a w połączeniu z siedmiobiegową przekładnią 7G Tronic Plus auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w 6,9 s i osiąga prędkość maksymalną 240 km/h. Niemiecki producent deklaruje, że Klasa C250d 4Matic spala w cyklu mieszanym około 5 litrów oleju napędowego na 100 km.
Nadal jednak pozostaje pewien niedosyt, ponieważ Mercedes ma w swojej ofercie także mocniejszą wersję Klasy C napędzaną olejem napędowym. Chodzi o odmianę C300h, która dodatkowo wspomagana jest jeszcze jednostką elektryczną. Hybrydowy zespół napędowy sprawia, że auto przyspiesza od 0 do 100 km/h o 0,5 s szybciej niż C250d, jednak napęd przekazywany jest tutaj tylko na tylną oś. Swoją drogą z niemieckiej konkurencji w tym segmencie klasy premium, czyli Audi A4, BMW Serii 3 i Mercedes Klasy C, jedynie BMW oferuje obecnie sześciocylindrowe diesle, co zmieni się prawdopodobnie wtedy, kiedy nowe A4 trafi do salonów. Ciekawe czy Mercedes wprowadzi tego typu jednostki do swojego reprezentanta segmentu D.