Range Rover Evoque - z wizytą u Hamanna
Na najbliższych targach w Genewie niemiecki tuner Hamann ma zamiar pochwalić się wieloma przeróbkami. Opisywaliśmy już modyfikacje BMW M5, teraz przyszła kolej na model Range Rover Evoque. Na pierwszy rzut oka auto prezentuje się dość dziwnie i trzeba mieć specyficzny gust, aby zaakceptować tą przeróbkę.
Auto otrzymało dość pokaźną paczkę zmian stylistycznych nadwozia oraz kosmetyczne poprawki 2,2-litrowego silnika Diesla. Otóż pod maskę trafi odrobinę wzmocniony silnik generujący teraz o 31 KM więcej mocy oraz moment obrotowy wyższy o 65 Nm. Zmiany zaszły również w silniku benzynowym, który teraz ma moc większą o 38 KM, moment obrotowy zaś podskoczył o 55 Nm.
Z zewnątrz auto dumnie pręży nowe nakładki aerodynamiczne. Są to przede wszystkim przeprojektowane zderzaki, połączone ze sobą listwami progowymi oraz nakładkami na nadkola. Całość prezentuje się dość dziwnie, a to za sprawą koloru dodatków. Całość wygląda jak doklejona i niepolakierowana. Przy ciemnym nadwoziu jasne dodatki (białe lub jasnoszare) prezentują się jakby było dopiero co zamontowane.
Oprócz tego dwudrzwiowa wersja modelu Evoque dorobiła się ogromnych, 22-calowych felg oraz dwóch centralnie umieszczonych w tylnym zderzaku końcówek układu wydechowego. Czy taka koncepcja Evoqua się Wam podoba? Wydaje nam się, że polakierowanie dodatków w kolorze nadwozia dałoby lepszy efekt, ale o gustach się nie dyskutuje.