Przed nami weekend sportowych emocji
Czeka nas weekend pełen sportowych emocji – na Autodromie w Słomczynie rozegrana zostanie piąta runda OPONEO Mistrzostw Polski Rallycross. Rywalizować będzie 63 kierowców, w tym pretendentów do tytułów we wszystkich klasach i grupach krajowego czempionatu – od Fiatów 126p, przez Fiaty Seicento, BMW e36, po najmocniejsze samochody klasyfikowane w grupach SuperNationals i SuperCars. Dla widzów wstęp jest bezpłatny.
Najwięcej emocji wzbudza rywalizacja w najmocniejszej grupie SuperCars. Tym razem śledzić będziemy pojedynek lidera z wiceliderem mistrzostw, czyli Tomka Kuchara i Marcina Gagackiego. Ten pierwszy za kierownicą swojego Citroena C4 wywalczył do tej pory 94 punkty. Z kolei dysponujący Mitsubishi Lancerem Gagacki w czterech rundach zgromadził 85 oczek. Trzecie miejsce zajmuje jak na razie Dariusz Topolewski (Mitsubishi Lancer).
- Ja i mój zespół jesteśmy już coraz lepsi w ustawianiu i obchodzeniu się z Citroenem C4, którym startuje, przy założeniu, że ścigamy się po suchym torze – mówi Tomasz Kuchar. – Na mokrej nawierzchni czasem wydaje mi się, że ta maszyna jest wręcz niemożliwa do opanowania i skutecznego prowadzenia. Przez całą moją karierę w rajdach zawsze lubiłem jeździć po mokrych czy wilgotnych odcinkach, co pokazywały choćby moje wyniki na Karowej w Warszawie, gdzie przyczepność jest zmienna i kompletnie nieprzewidywalna. Jednak w Citroenie przekonuję się, że łatka „nie lubię wody”, jaka przylgnęła do tego samochodu, jest w pełni uzasadniona. Podczas ostatnich testów liczyliśmy, że uda nam się więcej pojeździć po mokrym torze, ale ostatecznie zrobiłem może ze dwa przejazdy. Dlatego tak jak przez większość mojej kariery często modliłem się o deszcz, tak teraz liczę na to, że w Słomczynie będzie sucho jak pieprz. Mam co prawda 9 punktów przewagi nad Marcinem Gagackim, który jest genialnym rallycrossowcem, ale wiem, że muszę cały czas trzymać gardę wysoko i pilnować tego prowadzenia. Niestety dla liderów – w rallycrossie łatwo stracić wypracowaną przewagę, a jednocześnie przy odrobinie szczęścia można odrobić nawet pokaźną stratę. Rywalizacja ciągle jest otwarta, a na moją pozycję czyhają też inni zawodnicy. Teraz moja w tym głowa, by utrzymać się na miejscu, które każdy sportowiec uwielbia – dodaje Tomasz Kuchar.
W grupie SuperNationals prowadzi natomiast Łukasz Zoll startujący w BMW e30, po piętach depcze mu Jakub Wyszyński w Citroenie C2, a na trzecim miejscu jest Robert Mazurkiewicz w Hondzie Civic. Jak podają organizatorzy, urozmaiceniem rywalizacji w tej kategorii będzie start urzędującego mistrza Polski w klasyfikacji SuperNationals – Alana Wiśniewskiego (Volkswagen Polo), który w tym sezonie ściga się tylko w wybranych rundach cyklu.
– Pierwotnie chciałem wystartować we wszystkich rundach OPONEO Mistrzostw Polski Rallycross, ale dwie pierwsze imprezy poszły kompletnie nie po mojej myśli. Miałem spore problemy z samochodem, więc zapadła decyzja, że nie będę się ścigać w Toruniu i na Litwie, a jedynie podczas rund rozgrywanych w Słomczynie. Nadal „walczymy” z autem, ale jesteśmy już na dobrej drodze. Wcześniej brakowało nam czasu i kilometrów testowych niezbędnych do sprawdzenia i wyeliminowania problemów. Nie jestem już w grze o tytuł w klasyfikacji SuperNationals, więc dla mnie rundy w Słomczynie, to przede wszystkim okazja, by dobrze przetestować samochód i porównać jego osiągi z konstrukcjami rywali – wyjaśnia Alan Wiśniewski.
W klasie BMW e36 prowadzenia będzie bronić Łukasz Sawicki. Jego najgroźniejszym rywalem może być Przemysław Wójcicki. Z kolei w klasie Seicento Cup o mistrzowski tytuł rywalizują: Maciej Cywiński, Łukasz Grzybowski i Damian Litwinowicz. Sześciu kierowców pojawi się też w klasie 126p – tu na razie prowadzi Jacek Górniak.
W tym sponsorem tytularnym Mistrzostw Polski Rallycross jest OPONEO. Organizacją cyklu zajmują się: stowarzyszenie OPONEO Motorsport i Automobilklub Rzemieślnik przy współpracy Automobilklubu Kujawsko-Pomorskiego oraz LKT Wyczół, pod patronatem Polskiego Związku Motorowego.
Czym jest rallycross?
To forma krótkich, ale bardzo emocjonujących i efektownych wyścigów samochodowych odbywających się na zamkniętych obiektach (torach) o mieszanej – szutrowo-asfaltowej nawierzchni. W rallycrossie cała akcja rozgrywa się na krótkim i kompaktowym obiekcie, dzięki czemu widzowie zgromadzeni na trybunach, jak również przed telewizorami, mogą jednocześnie oglądać pojedynki w praktycznie każdym miejscu toru. Walka jest niezwykle zacięta, a między samochodami bardzo często dochodzi do kontaktów i przepychanek, a to wszystko przy wysokich prędkościach i w widowiskowych poślizgach.