Powstanie tor F1 w Grecji... Kryzys? Jaki kryzys!
Wydaje się, że rząd Grecji... Ba! Wszyscy Grecy żyją w błogiej nieświadomości i kompletnie nie przejmują się trudną sytuacją w kraju. Unia Europejska pompuje pieniądze w ten kraj, a rząd pompuje 30 milionów euro w w budowę toru wyścigowego, który będzie zgodny z wymogami serialu Formuły 1. Aż ciężko to komentować.
Grecki rząd już dał zielone światło dla budowy toru pod serial Formuły 1 w mieście Halandritsa, niedaleko portu Patras na Peloponezie. Jak donosi serwis Carscoop, prezes konsorcjum Patras Autodrome, Evangelos Floratos powiedział, że nawet, gdy nie uda się ściągnąć Formuły 1 do Grecji, tor będzie w stanie zapewnić rewelacyjne warunki dla innych serii wyścigowych.
Oprócz tego serwis Carscoop informuje, że Athanassios Papatheodorou, architekt i menadżer projektu "DielpisFormula1" również chce ściągnąć na swój tor Formułę 1 i stworzyć Grand Prix Grecji. W tym przypadku wyścig miałby rozgrywać się na nowym torze niedaleko Pireusu w okręgu Drapetsona. To się nazywa rozmach.
Papatheodorou powiedział, że konstrukcja toru Halandritsa co prawda spełni warunki Formuły 1, ale takie aspekty jak dostęp do toru, akomodacja i otoczka jest na razie na słabym poziomie. Zdaniem Papatheodorou cały projekt DielpisFormula1 nie tylko nie obciąża obywateli Grecji, ale tworzy dla nich nowe perspektywy.
Grecy to naprawdę dziwni ludzie. W kraju szaleje kryzys, jest bieda i koszmarne bezrobocie, z Unii Europejskiej, która jest już zresztą na Grecję wkurzona, napływały pieniądze na spłatę długów i ogarnięcie podstawowych spraw... a dla nich najważniejszą sprawą jest rywalizacja o NIEISTNIEJĄCE Grand Prix Grecji między dwoma NIEISTNIEJĄCYMI jeszcze torami.
Oczywiście nie jesteśmy przeciwni organizacji Grand Prix w Grecji w jednym z miast. W sumie to mogą organizować wyścigi Formuły 1 w dwóch miastach, ale może niech najpierw spłacą długi i przestaną grać rolę rozkapryszonego dzieciaka, który chce tylko brać kieszonkowe, a o posprzątaniu pokoju nawet nie myśli... przecież rodzice to zrobią.