Powrót Forda Escorta na salonie w Szanghaju
Po wielu latach panowania Focusa, który dość szybko i sprawnie zastąpił wysłużonego Escorta, Ford zapragnął powrotu do przeszłości i prezentuje wersję koncepcyjną modelu, który przybrał nazwę sprzed lat. Czy powrót Forda Escorta ma jedynie zabieg marketingowy?
Do 2002 roku Ford Escort cieszył się ogromną popularnością, choć było wielu przeciwników tego modelu. Z pewnością najlepszą opinią do dnia dzisiejszego cieszy się Ford Escort Cosworth, który był ostatnim, prawdziwie sportowym i najmocniej związanym z rajdami modelem - późniejszy Focus nawet w najmocniejszej wersji miał napęd na przednią oś, a to fanom rajdów na początku się nie podobało.
Po wielu latach ludzie przyzwyczaili się do Focusa i szybko zapomnieli o Escorcie. Teraz Ford odświeża pamięć o tym kultowym modelu i na Salonie Samochodowym w Szanghaju zaprezentował bardzo ciekawy, choć nieco zaskakujący i tajemniczy model. Ford Escort w wersji koncepcyjnej to kompaktowy sedan pozycjonowany poniżej Mondeo.
Czy takie auto ma szansę powstać i zachować nazwę? Z pewnością taki zabieg poruszy sentymentalną strunę wielu kierowców, którzy z rumieńcem na twarzy patrzyli na najmocniejszego Escorta, a w garażu chowali przyzwoity model z silnikiem 1,3-litra o mocy 60 KM. Taka gra na wspomnieniach potencjalnych klientów to coraz częstszy zabieg producentów.
Oczywiście wersja koncepcyjna Forda Escorta zostanie zmieniona i jeśli model trafi do produkcji z pewnością straci imponujące światła LED, duże aluminiowe felgi oraz kilka chromowanych wstawek. Ogólna stylistyka jest naprawdę ładna i spójna - brak jest zbędnych przetłoczeń, udziwnień i pretensjonalnych dodatków w przesadnej liczbie. A jak Wam się podoba nowy Escort?